Remi Cavagna zwyciężył w sobotniej jeździe indywidualnej na czas. Francuz wyprzedził Joao Almeidę, który jest już niemal pewny zwycięstwa w 78. Tour de Pologne. Trzecie miejsce zajął Maciej Bodnar. Ze świetnej strony pokazał się także Michał Kwiatkowski, który zajął 5. miejsce i awansował na 3. pozycję w klasyfikacji generalnej wyścigu.
Jak przyznał sam Kwiatkowski, nie był w stanie pojechać znacznie lepiej w sobotę, aby myśleć o odrobieniu ostatnich 7 sekund do Mateja Mohoricia. – Dobrze rozłożyłem siły i to na pewno była dobra czasówka w moim wykonaniu. Skończyłem wyścig na podium, przynajmniej jak na razie. Był to dzień udany, choć szampana nie otwieram – powiedział po zakończeniu etapu.
Michał Kwiatkowski chce wreszcie odpocząć
W niedzielę ostatni etap tegorocznego Tour de Pologne, prowadzący z Zabrza do Krakowa. I choć na mecie można jeszcze zyskać bonifikatę 10-sekundową, Kwiatkowski nie jest pewien, czy jeszcze będzie mógł powalczyć o odrobienie strat. – Na razie nie myślę o tym, co w niedzielę. Myślę jedynie o tym, jak wypocząć, jak się wyspać przed ostatnim etapem. Dopiero jutro, gdy wstanę, pomyślę, co jeszcze może dać się ugrać na ostatnim etapie. Sądzę jednak, że przede wszystkim trzeba pomyśleć o tym, jak bezpiecznie dojechać do mety. To dzień dla sprinterów, więc będzie nerwowo i ciasno. Bardzo trudno będzie coś jutro zyskać, ale bardzo łatwo będzie można wszystko stracić – dodał polski kolarz.
Niemal pewny zwycięstwa w całym wyścigu jest za to Joao Almeida, który przed ostatnim etapem ma aż 26 sekund przewagi nad Matejem Mohoriciem. Portugalczyk musi jedynie dojechać do mety bez strat czasowych, aby cieszyć się wygraną w Tour de Pologne. Trzeci Michał Kwiatkowski ma 33 sekundy straty do lidera i niewielkie szanse na poprawę swojej pozycji. Na ulicach Krakowa o zwycięstwo powinni bowiem walczyć sprinterzy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS