A A+ A++

Michał Kwiatkowski, mistrz świata z Ponferrady i jedna z największych postaci naszego kolarstwa, będzie jedną z gwiazd 79. Tour de Pologne. Kolarz grupy Ineos Grenadiers w przeszłości już wygrywał nasz narodowy tour i fani w naszym kraju liczą, że uda mu się to powtórzyć.

Michał Kwiatkowski to polski kolarz szosowy. Swoją przygodę z kolarstwem rozpoczął w wieku 11 lat w klubie TKK Pacific Toruń. Polak już od młodych lat osiągał spore sukcesy na arenie międzynarodowej. W 2007 roku został mistrzem Europy juniorów w wyścigu ze startu wspólnego oraz dołożył srebro w indywidualnej jeździe na czas. W tym samym roku wygrał Wyścig Pokoju Juniorów oraz Międzynarodowy Wyścig Kolarski o Puchar Prezydenta Miasta Grudziądza.

Po bardzo udanym 2007 roku, następny był jeszcze lepszy. Kwiatkowski okazał się bezkonkurencyjny w indywidualnej jeździe na czas podczas juniorskich mistrzostw Polski, jednak to był dopiero przedsmak tego, co miało się wydarzyć. Chełmżanin zdeklasował rywali w indywidualnej jeździe na czas podczas mistrzostw Europy juniorów, dokładając do tego brązowy krążek w wyścigu punktowym na torze. Z taką formą było pewne, że Polak jest faworytem do medalu podczas zbilżających się mistrzostw świata juniorów. I tak w rzeczy samej było – Kwiatkowski okazał się najszybszy w indywidualnej jeździe na czas i sięgnął po czempionat globu. Podobnie jak rok wcześniej wygrał Wyścig Pokoju Juniorów.

Po okazałej karierze juniorskiej, następnym krokiem w rozwoju Polaka były starty wśród młodzieżowców. W 2009 roku zdobył mistrzostwo Polski U23 w wyścigu ze startu wspólnego.  Spróbował również swoich sił w mistrzostwach świata U23, gdzie był 43. w indywidualnej jeździe na czas, zaś wyścigu ze startu wspólnego nie ukończył. Rok później również wystartował w czempionacie globu do lat 23. Tym razem dojechał do mety wyścigu ze startu wspólnego – był 77. W jego koronnej konkurencji – indywidualnej jeździe na czas – uplasował się na 38. lokacie.

Rok 2010 to początek startów w zawodowym peletonie w zespole Caja Rural. Wyścig Volta ao Alentejo ukończył na 7. miejscu w klasyfikacji generalnej. Na pierwsze sukcesy w gronie zawodowców musiał czekać do 2011 roku, kiedy to był 3. w: Tour du Poitou-Charentes, Driedaagse van De Panne-Koksijde oraz Driedaagse van West-Vlaanderen.

Tour de Pologne: Michał Kwiatkowski zadebiutował w 2012 roku

W 2012 roku Polak pierwszy raz przywdział żółtą koszulkę lidera. Wygrał prolog Driedaagse van West-Vlaanderen i przez dwa etapy był liderem całej imprezy. W tym samym roku zadebiutował w Tour de Pologne. Co to był za debiut! Polski kolarz przebojem wdarł się do światowej czołówki i zakończył TdP na 2. miejscu w klasyfikacji generalnej i punktowej.

W następnym roku jego kariera jeszcze bardziej nabrała rozpędu. Zajął 2. miejsce w Volta ao Algarve. Z dobrej strony zaprezentował się również w klasyku Tirreno-Adriático, który ukończył na 4. pozycji i wygrał klasyfikacje młodzieżową. Największym osiągnięciem indywidualnym tamtego sezonu było świetnie 11. miejsce w Tour de France, do dziś nie udało mu się poprawić tej lokaty. Kwiatkowski podczas francuskiego wyścigu przez dziesięć etapów prowadził w klasyfikacji młodzieżowej. Wraz z zespołem Omega Pharma-Quick-Step Cycling Team zdobył mistrzostwo świata w drużynowej jeździe na czas.

Rok 2014 był przełomowym w karierze Kwiatkowskiego. Michał niespodziewanie został mistrzem świata w wyścigu ze startu wspólnego. Co sprawiło, że został pierwszym Polakiem, który został zawodowym mistrzem świata w kolarstwie szosowym. Oprócz tego triumfował w: Trofeo Serra de Tramuntana, Strade Bianche oraz Volta ao Algarve. Wygrał klasyfikacje punktową w Vuelta al. Pais Vasco.

W 2015 roku wygrał wyścig Amstel Gold Race. Na drugim miejscu ukończył Volta ao Algarve oraz Paryż-Nice … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBudowa KST do Górki Narodowej: ułożono pierwsze szyny
Następny artykułKoniec ery plastiku?