A A+ A++

fot. Panasonic Panthers

Po siedmiu latach występów w Panasonic Panthers Michał Kubiak żegna się z zespołem po zdobyciu brązowego medalu. To już szósty krążek byłego kapitana reprezentacji Polski w lidze japońskiej. Teraz Kubiaka czekają przenosiny do innego klubu. Jak donosi Przegląd Sportowy Onet 35-letni przyjmujący miał nawet ofertę z czołowej polskiej drużyny, o czym poinformował menadżer zawodnika.

Michał Kubiak w barwach Panasonic Panthers zdobył dwa tytuły mistrza Japonii (2018, 2019), a następne sezony kończył kolejno dwukrotnie ze srebrem i dwukrotnie z brązem. Ten ostatni medal wywalczył w miniony weekend, gdy jego zespół rywalizował z ekipą Wolfdogs Nagoya z Bartoszem Kurkiem w składzie. Ekipa z Nagoi wygrała 3:1 w ostatnim meczu rundy zwycięzców.


Po niedzielnym spotkaniu w sieci pojawiły się nagrania, w których widać jak zalany łzami Kubiak żegna się z kolegami z zespołu i tonie w objęciach bliskich – żony i córek. Były kapitan reprezentacji Polski i dwukrotny mistrz świata po siedmiu latach żegna się bowiem z Panasonic Panthers, dokąd przeniósł się po igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Jego miejsce w drużynie Panter ma zająć inny obcokrajowiec — amerykański przyjmujący Thomas Jaeschke.

Wszystko wskazuje na to, że Kubiak zostanie w Azji, choć miał także ofertę z czołowego polskiego klubu.  — Michał nie zagra w Europie, ani nie kończy kariery. Miał ofertę z Asseco Resovii, ale podjął inną decyzję. Wkrótce ogłosimy szczegóły – przekazał menadżer zawodnika Georges Matijasević w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.

* więcej w serwisie przegladsportowy.onet.pl

źródło: przegladsportowy.onet.pl

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułВ Японии во время учений разбился самолет
Następny artykułAbp Marek Jędraszewski na Wawelu o „pomordowanych 13 lat temu pod Smoleńskiem”