– Jestem szczęśliwy, że małymi krokami idę ku lepszemu. Wiem, że czasu nie ma za dużo, ale jest poprawa. Jestem zadowolony z tego, że wróciłem na boisko – powiedział po meczu z Wenezuelą Michał Kubiak, kapitan reprezentacji Polski, który dopiero w trzecim spotkaniu grupowym wyszedł w podstawowym składzie.
W środę polscy siatkarze odnieśli drugą wygraną w igrzyskach, pokonując outsidera grupy A – Wenezuelę. W meczu tym po raz pierwszy w Tokio w pierwszej szóstce wyszedł Michał Kubiak, który wcześniej narzekał na kłopoty zdrowotne. – Jestem szczęśliwy, że małymi krokami idę ku lepszemu. Wiem, że czasu nie ma za dużo, ale jest poprawa. Jestem zadowolony z tego, że wróciłem na boisko. Zdaje sobie sprawę z tego, że mam jeszcze rezerwy, ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy 3:1 – powiedział Michał Kubiak, kapitan reprezentacji Polski.
Porażki Irańczyków i Japończyków sprawiły, że wygrana z Wenezuelą dała podopiecznym Vitala Heynena pierwsze miejsce w grupie. Nie popadają jednak w hurraoptymizm, wiedząc, że mają jeszcze rezerwy, szczególnie w bloku. – Blok był elementem, w którym zdobywaliśmy dużo punktów. Myślę, że jest to kwestia przyzwyczajenia do tego, co dzieje się na igrzyskach. Inne drużyny też potrafią grać w siatkówkę, co było widać nawet po Wenezueli, która pokazała, że jak się na moment jej odpuści, to potrafi to wykorzystać – zaznaczył jeden z filarów biało-czerwonych.
Przed Polakami starcie z Japończykami, którzy mają na swoim koncie dwa zwycięstwa i jedną porażkę. Jako gospodarze na pewno w meczu z mistrzami świata będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. – Znam chłopaków, którzy grają w reprezentacji Japonii. Gram przeciwko nim na co dzień. Uważam, że tworzą oni bardzo dobry zespół, który dobrze gra w tym turnieju. Na pewno będziemy musieli wyjść na boisko zmobilizowani i skoncentrowani, żeby wygrać – zakończył Kubiak.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS