Michał Kołodziejczak stwierdził, że Grzegorzowi Schetynie chodziło o to, żeby „PO miała jak najlepszy wynik” w wyborach parlamentarnych w 2019 r. „Zaproponowali pomoc w stworzeniu kampanii dla polskiej wsi. Nie zdecydowałem się, bo nie chciałem mieszać się z układami politycznymi, które funkcjonowały do tej pory” – powiedział w wywiadzie dla Interii lider AgroUnii. Przyznał, że „decyzja była trudna, bo miejsce na liście to pokusa”. „Przecież szansa, żeby dostać się do Sejmu i dziś móc decydować, to nie byle co. Wybrałem dużo trudniejszą drogę, jak wierzę – skuteczniejszą” – zaznaczył.
Kołodziejczak: Zobaczyłem Jachirę i zacząłem się zastanawiać
Kołodziejczak zdradził, że propozycja dotyczyła startu z list Koalicji Obywatelskiej, a nie wstąpienia do Platformy Obywatelskiej. „Pamiętam, jak przede mną lub za mną na rozmowę z Grzegorzem Schetyną czekała Klaudia Jachira. Kiedy ją zobaczyłem, zacząłem się zastanawiać, czy chcę tworzyć Polskę dla młodych z takimi ludźmi. W pewien sposób przekonało mnie do podjęcia odmownej decyzji” – zdradził lider AgroUnii.
Polityk zwracał też uwagę, że obecnie skupia się na budowie swojego środowiska. „Chcemy być całkowicie odrębnym bytem politycznym, który wystartuje w wyborach” – zaznaczył. Pytany o ewentualną współpracę z Polskim Stronnictwem Ludowym stwierdził, że „trzeba rozróżnić PSL oraz Władysława Kosiniaka-Kamysza”. „Nie chciałbym mieć wiele wspólnego ze starymi działaczami, którzy są znani z licznych afer, czy udziału w źle przeprowadzonej prywatyzacji” – oświadczył.
AgroUnia partią
W marcu Kołodziejczak poinformował, że AgroUnia została zarejestrowana jako partia polityczna. – W Polsce brakuje partii autentycznie ludowej o profilu socjaldemokratycznym, która jest bliska ludziom i ich sprawom, partii silnych ludzi na trudne czasy, bo takie nadchodzą. Ludzi zdolnych bronić praw i interesów Polaków, świata pracy i małych przedsiębiorców oraz zdolnych brać na siebie odpowiedzialność za ludzi – mówił wówczas lider ugrupowania.
Czytaj też:
Rolnicy z Agrounii nie mogli wejść na spotkanie z Morawieckim. „Nie ma miejsc, nie wpuszczamy”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS