A A+ A++
fot. Klaudia Piwowarczyk

Jastrzębski Węgiel, mimo braków w składzie spowodowanych kontuzjami trzech przyjmujących, zakończył fazę zasadniczą wyjazdowym zwycięstwem z Cuprum Lubin. – Chcieliśmy zakończyć tę fazę zasadniczą z przytupem i wygrać w Lubinie za trzy punkty.. Naprawdę bardzo się cieszę, że zwyciężyliśmy, bo taka wygrana buduje drużynę i cieszy jeszcze bardziej, niż jakbyśmy zagrali w pełnym składzie – przyznał w rozmowie ze Strefą Siatkówki Michał Gierżot.

Wystąpiliście w tym spotkaniu w przemeblowanym, dość nietypowym składzie. Jak wam się grało w takim zestawieniu?


Michał Gierżot: – Na pewno nie był to najbardziej komfortowy mecz, jeśli chodzi o zestawienie wyjściowe, jaki sobie wymarzyliśmy. Po ciężkim spotkaniu z zespołem z Zawiercia, który przegraliśmy, chcieliśmy zakończyć tę fazę zasadniczą z przytupem i wygrać w Lubinie za trzy punkty, żeby lepiej się nastawić na Puchar Polski i na play-offy. Naprawdę bardzo się cieszę, że zwyciężyliśmy, bo taka wygrana buduje drużynę i cieszy jeszcze bardziej, niż jakbyśmy zagrali w pełnym składzie. To kształtuje charakter i pokazuje, że mimo trudności, kto by nie grał, to mamy naprawdę mocnych zawodników na każdej pozycji.

Dwa sety były bardzo zacięte, a o wyniku decydowała gra na przewagi. Co zadecydowało o tym, że w końcówkach minimalnie lepszy był właśnie wasz zespół?

– Mimo wszystko uważam, że zagrywka. Chociaż nie jestem specjalistą od oceniania, czym wygraliśmy, ponieważ ja żyję z akcji na akcję i nawet zapomniałem już, jak robiliśmy serie punktów. Nie mogę powiedzieć, że zadecydowała jedna, konkretna rzecz. W każdym elemencie byliśmy o troszeczkę lepsi od rywala.

W trakcie meczu w drużynie z Lubina trener również sporo rotował składem. Te zmiany utrudniły wam grę?

– Kto by nie grał, to my wychodzimy i dajemy z siebie maksa. Nie interesuje nas to, kto jest po drugiej stronie siatki, bo dobrze wiemy, że na papierze wyglądamy lepiej. Zmiany zawsze dają impuls dla drużyny i nie mogę ocenić, kto ile pomógł. Na pewno szkoda kontuzji atakującego Cuprum, życzę mu jak najszybszego powrotu do zdrowia.

Przed wami walka o Puchar Polski, w półfinale czeka na was Trefl Gdańsk. Co może przechylić szalę zwycięstwa na waszą korzyść?

– Każdy element może zaważyć. My nie chcemy wygrywać zagrywką, atakiem, czy blokiem, żeby tylko na tym robić punkty. Po prostu chcemy w każdym elemencie być o troszeczkę lepsi od przeciwnika i to w zupełności wystarczy, żeby wygrać ten mecz i awansować do finału.

źródło: inf. własna

nadesłał: Monika Sapela

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPROKOP przeciwko kętrzyńskiej obwodnicy [FELIETON]
Następny artykułNie żyje wicedyrektorka wolskiej podstawówki. Chorowała na COVID-19