A A+ A++

Michael Andretti, syn Mario Andrettiego, były kierowca między innymi Formuły 1, CART, czy IndyCar, uczestnik Indianapolis 500, 24-godzinnych wyścigów Le Mans i Daytona, przestanie pełnić rolę współwłaściciela założonego przez siebie zespołu Andretti Global, dawniej Andretti Autosport.

Na przestrzeni 30 lat amerykańska stajnia stała się jedną z najlepszych i najszerzej rozpoznawalnych ekip na świecie, uczestnicząc w wyścigach od serii regionalnych, po mistrzostwa świata. W ostatnim czasie głośno było o ambicjach Andretti Global w Formule 1, jednak dotychczasowe starania pozostają bezowocne

Michael Andretti podjął decyzję, że nadszedł czas, aby zamknąć pewien etap w tym projekcie. Jak podkreślił “nie jest to pożegnanie, tylko przewrócenie kolejnej kartki”, jednak z pewnością zdecydowanie rzadziej będziemy go widywać na torze. W opublikowanym we wtorek liście otwartym napisał:

– Urodziłem się jako kierowca wyścigowy. Od najmłodszych lat nie znałem innego życia niż to na pełnych obrotach. Bycie „synem” – choć dumnym – stawiało wysoko poprzeczkę, a kiedy nacisnąłem pedał gazu, nigdy nie oglądałem się za siebie. Nie zatrzymywałem się przed niczym, by osiągnąć sukces. Jeździłem z pasji i miłości do sportu, ale wygrywałem z obawy przed porażką. Marzenie z dzieciństwa mojego ojca stało się moim przeznaczeniem, a razem zbudowaliśmy dziedzictwo i rodzinny biznes.

– Kiedy moje dni za kierownicą zwolniły, zacząłem dążyć do stworzenia przestrzeni, która inspirowałaby przyszłych kierowców do jechania szybciej niż ja. Wierzę, że razem, z pomocą wielu wykwalifikowanych i pełnych pasji członków zespołu, udało mi się to osiągnąć. Przez ostatnie dwie dekady nasz zespół doświadczył zarówno wielkich triumfów, jak i trudnych chwil. Rozwijaliśmy się na poziomie globalnym w sposób, który, jak sądzę, jest wciąż bezprecedensowy w motosporcie, a wielu utalentowanych zawodników nosiło z dumą logo Andretti.

Michael Andretti

Autor zdjęcia: Gregg Feistman / Motorsport Images

– Wiele moich najlepszych wspomnień pochodzi z czasów, gdy prowadziłem tę organizację, i jestem niesamowicie dumny z tego, co zbudowaliśmy. Ale dekady jazdy na pełnych obrotach wiążą się z poświęceniami i po wielu przemyśleniach oraz refleksjach w ciągu ostatnich kilku miesięcy podjąłem decyzję, by się wycofać. Prowadziłem codziennie działalność operacyjną jeszcze zanim wyszedłem z samochodu wyścigowego, ale teraz nadszedł czas, aby przekazać pałeczkę mojemu partnerowi i przyjacielowi, Danowi Towrissowi.

– Podejmując tę decyzję dla siebie, mojej rodziny i zespołu, wiem, że jest to szok dla wielu, zwłaszcza dla was, fanów, mojej rozszerzonej rodziny. Wielu z was obserwowało, jak dorastam, albo dorastaliście razem ze mną, a bez względu na to, jakie decyzje podejmowaliśmy jako zespół, zawsze byliście przy nas na każdym zakręcie. Doskonale zdaję sobie sprawę, że pokolenia fanów Andretti to najlepsi w tej branży. Jestem zaszczycony, że jestem uważany za ulubieńca fanów, wzór do naśladowania i przyjaciela. Dziękuję wam za wsparcie przez całe życie, a czasami także brutalną szczerość.

– Ale nigdzie się nie wybieram – będę pełnił rolę doradcy zespołu i będę dostępny, aby pomóc, gdzie tylko mogę. Chociaż rzadziej będziecie mnie widywać na torze, wiedzcie, że moja pasja do sportu i wsparcie dla naszego zespołu oraz jego ludzi pozostaną niezmienne.

– Mam nadzieję, że wy, jako fani Andretti, nadal będziecie wspierać nasz zespół z takim samym entuzjazmem i lojalnością, jakie okazaliście mnie i mojej rodzinie przez te lata.

– Jestem podekscytowany możliwością spędzenia większej ilości czasu z moją wspaniałą rodziną, w tym z moimi 10-letnimi bliźniakami, przyjęcia nowej roli Nonno [z włoskiego – dziadka] oraz odkrywania nowych rzeczy na poziomie osobistym i z innymi moimi biznesami. To nie jest więc pożegnanie. To tylko przewrócenie kolejnej kartki.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułR.POWER S.A.: Raport bieżący 27/2024 – ESPI – Podpisanie warunków emisji obligacji serii 1/2024
Następny artykułSzybszy internet w Windows 11. Wyczekiwana funkcja już w testach