Frampol to miasteczko na Lubelszczyźnie, które we wrześniu 1939 r. zostało niemal doszczętnie zniszczone przez niemieckie bomby. To tutaj PiS zorganizowało w piątek po południu narodowe obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej.
– Frampol na mapie tegorocznej kampanii wyborczej pojawił się już wczesną wiosną. Powód jest prosty. Trzeba utrwalić przekaz o barbarzyństwie Niemców, którzy we wrześniu 1939 r. zrównali z ziemią miasteczko na Lubelszczyźnie, a teraz blokują pieniądze dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy. Przypominać, przypominać i jeszcze raz przypominać o tym, kto odpowiada za wojnę – mówi wczoraj Wyborczej” polityk PiS z Lublina.
Uroczystości odbywają się na rynku, gdzie ustawiono kilkaset krzesełek. Na części z nich były kartki z nazwiskami ministrów i polityków. Na pozostałych mogli siadać mieszkańcy Frampola. Od południa do miasta nie można wjechać. Około tysiąca żołnierzy stoi w pogotowiu przed głównymi uroczystościami, które rozpoczęły się o godz. 17.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS