Kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody – wynika z przepisów. Ale na kim spoczywa ciężar dowodu co do jej poniesienia i wysokości w przypadku, gdy dłużnik wnosi o miarkowanie kary z uwagi na rażące wygórowanie wobec braku szkody? Kwestia ta nie jest oczywista, a w orzecznictwie brak jednolitości.
Broniąc się przed żądaniem zapłaty kar umownych i żądając ich miarkowania z uwagi na rażące wygórowanie dłużnicy bardzo często podnoszą argument braku szkody, względnie niewielkiego jej rozmiaru, jako mający znaczenie dla rażącego wygórowania kary. W praktyce jednak dowodzenie tych faktów, a zwłaszcza braku szkody, bywa utrudnione, zaś sytuacji dłużników nie poprawiają liczne wypowiedzi orzecznictwa co do rozkładu ciężaru dowodu.
Czytaj także:
Kary umowne w dobie koronawirusa
Kara umowna i jej miarkowanie
Kara umowna to dodatkowe zastrzeżenie umowne, przez które naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego następuje przez zapłatę określonej sumy (art. 483 § 1 kodeksu cywilnego, „k.c.”). W razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody (art. 484 § 1 k.c.). Jak wskazał Sąd…
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów “Rzeczpospo … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS