Przez epidemię koronawirusa większość par decyduje się na przełożenie ślubu nawet o rok. Kapłan może udzielić sakramentu teraz, ale tylko wtedy kiedy w kościele będzie maksymalnie pięć osób, czyli narzeczeni, świadkowie i ksiądz, ale duchowni zalecają przełożenie uroczystości na późniejsze miesiące.
Aleksandra wraz z przyszłym mężem postanowili inaczej. Ślub kościelny wraz z weselem planowali na 25 kwietnia tego roku. Tego dnia odbędzie się jedynie ślubu w kościele. – Obecna sytuacja ogranicza liczbę osób obecnych na uroczystości w kościele do pięciu i liczymy się z tym. Jesteśmy na etapie rozważania, kto mógłby z nami uczestniczyć w tak ważnym dla nas dniu – mówi Aleksandra. Dodaje, że oboje z narzeczonym pochodzą z katolickich rodzin i sakrament jest dla nich ważny. – Oczywiście, planowaliśmy dwie uroczystości w jednym dniu i tak byłoby najlepiej, aczkolwiek perspektywa szybkiego uporania się z wirusem jest nierealna. Jeszcze długo nie będziemy mogli uczestniczyć w życiu społecznych tak jak dawniej, co zmuszałoby nas do odwlekania decyzji o małżeństwie – mówi.
Salę weselną para wynajęła jesienią zeszłego roku.
– Liczymy na to, że uda nam się przełożyć samo wesele na inny termin. Wstępnie bierzemy pod uwagę listopad, lecz jak wiadomo, nic nie jest teraz pewne. Nie wiemy, kiedy epidemia się skończy – dodaje.
Bardzo żałują, że sprawy tak się potoczyły. – Na tym etapie mieliśmy wszystko dopięte na ostatni guzik. Pozostawało tylko dograć szczegóły związane z salą i florystką. Wesele miało odbyć się na około 140 osób, z których wszystkich zdążyliśmy już zaprosić. Myślę, że sytuacja się nie poprawi, a wesela organizowane na lato też stoją pod znakiem zapytania – dodaje Aleksandra.
Koronawirus. Urzędy Stanu Cywilnego też są pozamykane
Zawarcie związku małżeńskiego w Urzędzie Stanu Cywilnego podczas epidemii koronawirusa również nie zostało jasno określone. Wiele urzędów zostało całkowicie zamkniętych do odwołania. W niektórych jednak dopuszczalna jest obecność ośmiu osób przebywających w jednej sali, czyli narzeczeni, rodzice, świadkowie oraz urzędnicy. W niektórych urzędach liczba osób obecnych przy uroczystości zaślubin jest zmniejszona do pięciu, tak jak w przypadku ślubów kościelnych.
Ewa Lipka, rzecznik prasowa UM Katowice wyjaśnia, że w katowickim USC śluby odbywają się przy zachowaniu szczególnych środków ostrożności. – Może w nich uczestniczyć tylko urzędnik, para młoda i świadkowie. – Ponadto większość ślubów jest odwoływana. W wyjątkowych sytuacjach mieszkańcy decydują się na ślub – więc widzimy tu racjonalne podejście do sprawy, dlatego też nie podjęto decyzji, by całkowicie zrezygnować z ich udzielania – wyjaśnia Lipka.
Ślub podczas epidemii koronawirusa to duże wyzwanie
Karolina Ostachowicz, wedding planner i właścicielka agencji Glamour Event, które ma swoją siedzibę w Katowicach mówi, że sytuacja jest bardzo trudna. W zasadzie klienci przełożyli wszystkie uroczystości w najbliższym czasie, łącznie z czerwcowymi terminami. Lokale nie mogą funkcjonować, z uwagi na zakaz organizowania imprez, więc nie ma innego wyjścia.
– Wiele osób chce przekładać wesela na przyszły rok, w podobnym terminie. Namawiamy jednak, aby wesela odbywały się jeszcze w tym roku, choć w miesiącach mniej dotychczas obleganych. Jesienią i zimą wesele może być równie piękne. Jesteśmy w stanie doradzić klientom imprezę w każdej porze roku, a pamiętajmy, że nawet późny październik wcale nie wyklucza ślubu w plenerze – mówi Karolina Ostachowicz.
Ślubni koordynatorzy namawiają też do przekładania wesel na różne dni tygodnia. Ta tendencja w Polsce się już zmienia, choć jeszcze 10 lat temu nie do pomyślenia była organizacja uroczystości w inny dzień niż sobota.
– Teraz wesela odbywają się coraz częściej w piątki czy niedziele, a także w czwartki czy inne dni. To także rozwiązanie dla osób, które będą chciały przełożyć wesele na przyszły rok, a sobotnie terminy będą już zajęte. Odwodzimy też pary od zupełnego anulowania wesel, na szczęście nieliczni się nad tym zastanawiają – mówi Ostachowicz.
Koronawirus. Zaliczki zostaną zwrócone
Jeśli chodzi o zaliczki na ślubne usługi, to te podlegają zwrotowi, jeżeli nie doszło do ich realizacji. Taka przedpłata np. dla fotografa, który jeszcze nie wykonał swojej pracy albo za rezerwację terminu oprawy muzycznej, musi być zwrócona w całości, szczególnie, że zadecydowała o tym sytuacja wyjątkowa, której nikt nie mógł przewidzieć.
– Cała branża weselna musi się jednak na pewno przygotować na kryzys. Najbliższe miesiące pozostają bez imprez, co już mocno odbije się przede wszystkim na naszych podwykonawcach. Jesteśmy natomiast dobrej myśli – dodaje wedding plannerka.
Agencje ślubne zrzeszone w Polskim Stowarzyszeniu Konsultantów Ślubnych przygotowały film skierowany do tegorocznych par młodych, aby wiedziały, że mogą liczyć na pomoc przy przenoszeniu uroczystości w czasie. Można go zobaczyć tutaj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS