A A+ A++

Do niecodziennego wypadku doszło wczoraj we Wrocławiu. Pracownik jednej z myjni funkcjonującej na parkingu przed hipermarketem, pod nieobecność właściciela samochodu, postanowił odbyć krótką przejażdżkę pozostawionym do umycia Dodgem Challengerem. Z całą pewnością nie będze jej miło wspominał.

Do wypadku doszło przed godziną 17 na ścieżce rowerowej przy Odrze obok parkingu hipermarketu. Jak informuje Gazeta Wrocławska, młody pracownik myjni postanowił przejechać się Dodgem Challengerem, jednak nie zapanował nad autem, wpadł w poślizg, wyleciał z parkingu na ścieżkę rowerową i uderzył w drzewo. W końcu 6,4-litrowy silnik i prawie 500 KM na wielu, zwłaszcza młodych osobach, może zrobić duże wrażenie. Do tego jeszcze amerykańska marka, dość rzadko widziana na polskich drogach. Jak widać jednak, dla niedoświadczonych kierowców taka dawka mocy może też oznaczać duże problemy z utrzymaniem auta w ryzach.

Jak zdradził właściciel Dodge’a, nowy Challenger kosztuje ponad 300 tys. zł, natomiast jego wartość przed wypadkiem wyceniał na około 200 tys.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrognoza pogody na 29.01.2020r.
Następny artykułTraveldata potwierdza: Letnie wakacje opłaca się kupować w zimie