A A+ A++

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Na początku lat 2000, kiedy tylko rozeszła się wiadomość o budowie luksusowego hotelu na plaży Algarrobico w miejscowości Carboneras na południowym wybrzeżu Hiszpanii, niemal natychmiast wybuchła żarliwa dyskusja na temat słuszności tej decyzji. Dlaczego tak wiele osób było przeciwko wzniesieniu luksusowego obiektu?

Zobacz wideo
Jak wygląda ochrona zdrowia w Hiszpanii? Czy życie jest tam droższe niż w Polsce?

Wzniesienie luksusowego hotelu na plaży Algarrobico wywołało wiele kontrowersji

Okazuje się, że ostra reakcja lokalnej społeczności i hiszpańskich ekologów wcale nie była nieuzasadniona – luksusowy kompleks hotelowy został bowiem wzniesiony na obszarze rezerwatu przyrody. Sporów nie udało się rozwiązać polubownie; większość z nich przeniesiono na salę sądową. Batalia trwa od lat, a kolos, który przypomina ruinę, wciąż stoi i odstrasza. 

Batalie sądowe zdają się nie mieć końca 

Szeroka, piaszczysta plaża Algarrobico położona na południowym wybrzeżu Hiszpanii i jej bajkowe widoki i krystalicznie czyste wody Morza Śródziemnego to marzenie deweloperów i inwestorów. Na początku lat 2000 hiszpańscy biznesmeni postanowili je spełnić. W 2003 roku lokalne władze wydały deweloperom pozwolenie na realizację projektu – przypomnijmy, że mowa o 21-piętrowym, luksusowym hotelu wzniesionym na terenie objętym ochroną ze względu na unikalną florę i faunę oraz występowanie endemicznych gatunków roślin i ptaków.

Projekt wywołał sprzeciw lokalnej społeczności i organizacji ekologicznych, takich jak Greenpeace. Pojawiły się liczne kampanie na rzecz ochrony terenów naturalnych. Stale obserwowano również postęp prac budowlanych. – W 2005 roku ekolodzy odnieśli pierwszy sukces: sąd nakazał wstrzymanie prac budowlanych – podaje portal “Well”. Jak się później okazało, był to zaledwie początek wieloletniej walki.

Niejasne orzeczenia sądów. Burzyć czy zostawić?

W ciągu kolejnych lat toczono liczne batalie sądowe dotyczące budowy luksusowego hotelu. Sęk w tym, że orzeczenia nie zawsze były jasne i klarowne. W 2012 roku Sąd Najwyższy Andaluzji w Granadzie uznał budowę za nielegalną. Cztery lata później stanowisko to podtrzymał hiszpański Sąd Najwyższy. Tyle tylko, że nikt nie powiedział wyraźnie, co ma się stać z wybudowanym już gmachem. Co prawda dokonano rewizji wydanego pozwolenia na budowę, ale wniosek Greenpeace o wyburzenie hotelu na plaży Algarrobico odrzucono. I to nie jeden. 

Pomimo obietnic wyborczych dotyczących natychmiastowej rozbiórki w marcu 2008 r. oraz obietnic ministrów środowiska i prezydentów Andaluzji, hotel nadal stoi

– pisze Greenpeace cytowany przez portal “Well”. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZbrodnie na cywilach w Mali: islamiści, armia i Grupa Wagnera
Następny artykułŚwiąteczne zmiany kursowania autobusów MZK |#LPU24.pl