Ponad 4 promile alkoholu miał w wydychanym powietrzu 45-letni kierowca zatrzymany przez policję w Białymstoku. Do tego okazało się, że kilka dni wcześniej również został zatrzymany pijany za kierownicą. Mężczyzna od trzech lat ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów; grozi mu do 5 lat więzienia.
Samochód, który jechał od krawężnika do krawężnika jedną z białostockich ulic, zauważył w niedzielny wieczór jeden z policjantów jadący tamtędy w swoim wolnym czasie. Podejrzewając, że kierowca może być nietrzeźwy, skontaktował się z dyżurnym, prosząc o przysłanie patrolu i ciągle jechał za toyotą. Kierujący tym autem poruszał się bez włączonych świateł i nie sygnalizując żadnych manewrów.
Ostatecznie skręcił w ulicę, którą przez kilkaset metrów jechał pod prąd, i tam zatrzymał się. Wtedy policjant podbiegł do auta i zabrał kierowcy, od którego było czuć alkohol, kluczyki uniemożliwiając dalszą jazdę. Na miejsce dotarł też patrol policyjny, a badanie 45-latka alkomatem wykazało ponad 4 promile w wydychanym powietrzu.
Jak poinformował w poniedziałek zespół prasowy podlaskiej policji, w trakcie sprawdzania tożsamości okazało si … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS