A A+ A++

Polityka monetarna w Polsce powinna pozostać restrykcyjna co najmniej do 2025 r., w połowie przyszłego roku może pojawić się przestrzeń do stopniowych i ograniczonych obniżek stóp proc. – ocenia Międzynarodowy Fundusz Walutowy, w komunikacie końcowym podsumowującym pobyt misji Funduszu w Polsce.

MFW o stopach proc. w Polsce: polityka pieniężna powinna pozostać restrykcyjna co najmniej do 2025 roku
fot. andagraf / / Shutterstock

“Polityka pieniężna jest odpowiednio restrykcyjna. Podczas gdy stopa procentowa jest utrzymana na poziomie 5,75 proc. od listopada 2023 r., nastawienie polityki pieniężnej zaostrzyło się wraz ze spadkiem oczekiwań inflacyjnych. Jest to właściwe, ponieważ inflacja jest znacznie powyżej celu inflacyjnego banku centralnego. Dynamika inflacji bazowej jest podwyższona w kontekście silnego wzrostu płac przy wciąż napiętym rynku pracy i znacznych podwyżkach płac w sektorze publicznym” – napisano w dokumencie.

“Polityka pieniężna powinna pozostać restrykcyjna co najmniej do 2025 r., a obniżki stóp powinny rozpocząć się dopiero wtedy, gdy dane i prognozy potwierdzą, że inflacja znajduje się na wyraźnej ścieżce spadkowej w kierunku celu” – dodano.

MFW ocenia, że w przypadku braku niespodzianek, zarówno inflacja bazowa, jak i zasadnicza powinny osiągnąć szczyt w ujęciu rok do roku przed połową 2025 r., znacznie powyżej celu, a następnie spowolnić w okolice górnej granicy przedziału celu inflacyjnego 2,5 +/- 1 pkt. proc. do końca 2025 r.

“Niepewność co do ścieżki inflacji jest znaczna, w tym ze względu na niepewność co do cen energii, rozwoju sytuacji na rynku pracy i tempa ożywienia gospodarczego. Chociaż polityka pieniężna powinna pozostać zarówno zależna od danych, jak i wybiegać w przyszłość, obecny kontekst uzasadnia położenie znacznego nacisku na spadek zrealizowanej inflacji w kierunku celu w ciągu kilku miesięcy w wyniku spowolnienia płac” – napisano.

“Na tej podstawie może istnieć możliwość ograniczonych i stopniowych obniżek stóp procentowych, które mogą rozpocząć się około połowy 2025 roku” – dodano.

MFW o dziurze budżetowej

“Wdrożenie większej liczby średnioterminowych planów rządu
dotyczących redukcji deficytu w 2025 r. pozwoliłoby zbudować większą
odporność na przyszłe wstrząsy, zmniejszyć zadłużenie i wesprzeć szybsze
obniżki stóp procentowych, co sprzyjałoby inwestycjom i wzrostowi w
sektorze prywatnym, przy jednoczesnym utrzymaniu inflacji na docelowym
poziomie” – napisano w dokumencie.

Jak wskazuje MFW, konsolidacja fiskalna powinna być zakotwiczona w jasnym średnioterminowym planie stabilizacji zadłużenia.

“Niedawno opublikowany fiskalny plan strukturalny jest ważnym i
pożądanym krokiem w tym zakresie, ponieważ zakłada odpowiednie saldo
fiskalne do 2028 r. – co pociąga za sobą korektę o około 2,5 proc. PKB
od 2024 r. pod względem strukturalnego salda fiskalnego, co pozwoliłoby
na wyjście z unijnej procedury nadmiernego deficytu przy jednoczesnym
ustabilizowaniu zadłużenia na poziomie zbliżonym do 60 proc. PKB, pomimo
znacznego wzrostu wydatków na obronę” – napisano w dokumencie.

“Pełne określenie niezbędnych środków fiskalnych już teraz i
wprowadzenie większej części planowanej konsolidacji fiskalnej z góry w
2025 r. pomogłoby wzmocnić jej wiarygodność” – dodano.

Jak zaznacza Fundusz, przyspieszenie wzrostu gospodarczego w
najbliższym czasie stanowi okazję do odbudowy buforów i pomocy w
zakończeniu procesu dezinflacji poprzez zacieśnienie polityki fiskalnej.

“Przewiduje się, że deficyt sektora instytucji rządowych i
samorządowych wzrośnie z 5,1 proc. PKB w 2023 r. do 5,7 proc. PKB w 2024
r. z powodu ekspansywnej polityki fiskalnej skutkującej impulsem
fiskalnym w wysokości 0,4 proc. PKB w 2024 r. Budżet na 2025 r. zakłada
nieco niższy deficyt gg na poziomie 5,5 proc. PKB, głównie ze względu na
wyższy wzrost gospodarczy” – wskazano.

MFW ocenia, że zaostrzenie kursu polityki fiskalnej o około 0,5 proc.
PKB może to być nadal możliwe do osiągnięcia w ramach budżetu na 2025
r. poprzez zaoszczędzenie ewentualnych nadwyżek dochodów i ograniczenie
wydatków niepriorytetowych.

“Taka zmiana obniżyłaby zadłużenie, odbudowując tym samym przestrzeń
fiskalną w celu złagodzenia przyszłych wstrząsów. Zmniejszyłoby to
również część obciążenia związanego z restrykcyjną polityką pieniężną
mającą na celu ograniczenie inflacji, potencjalnie uwalniając przestrzeń
dla dodatkowych obniżek stóp procentowych” – napisano.

“Krótkoterminowe perspektywy wzrostu PKB Polski pozytywne”

“Wzrost gospodarczy przyspiesza w 2024 r., do czego przyczynia się
ożywienie popytu krajowego. Konsumpcja prywatna wzrosła, ponieważ silny
wzrost płac nominalnych w połączeniu z niższą inflacją doprowadził do
gwałtownego odbicia płac realnych. Inwestycje w środki trwałe również
kontynuowały stopniowe ożywienie, choć ich udział w PKB pozostał poniżej
poziomów sprzed pandemii. Eksport netto nakłada jednak pewien opór,
ponieważ import ożywił się dzięki wyższej konsumpcji, podczas gdy
eksport jest hamowany przez słaby popyt ze strefy euro. W rezultacie
oczekuje się wzrostu na poziomie 3 proc. w 2024 r. z około 0 proc. w
2023 r.” – napisano w dokumencie.

MFW wskazuje, że perspektywy krótkoterminowe wzrostu są pozytywne ze
względu na trwające cykliczne ożywienie konsumpcji i inwestycji oraz
absorpcję funduszy unijnych.

“Oczekuje się, że wzrost przyspieszy do 3,5 proc. w 2025 roku i 3,4
proc. w 2026 roku. Realny i nominalny wzrost płac będzie stopniowo
spowalniał, podczas gdy zyski będą nadal spadać, ponieważ firmy mają
ograniczoną zdolność do przenoszenia wzrostu kosztów wynagrodzeń na
ceny, biorąc pod uwagę, że luka produktowa pozostaje ujemna. Oczekuje
się, że silniejsza konsumpcja, normalizacja zapasów, opóźniony wpływ
aprecjacji realnego kursu walutowego i uwolnienie funduszy UE będą
wspierać import, a wraz z nim zmniejszenie nadwyżki na rachunku obrotów
bieżących” – napisano.

W dłuższym terminie – w ocenie MFW – wzrost PKB Polski będzie umiarkowany.

“Oczekuje się, że w perspektywie średnioterminowej wzrost będzie
umiarkowany i zbliży się do poziomu potencjalnego w miarę ustępowania
wsparcia ze strony ożywienia konsumpcji i funduszy NGEU. Wzrost spowolni
do nieco poniżej 3 proc. do 2029 r. wraz ze spadkiem inwestycji
finansowanych przez UE i starzeniem się społeczeństwa” – napisano.

“Oczekuje się, że produktywność nieznacznie odbije się od skutków
niedawnego gromadzenia siły roboczej. Nie oczekuje się jednak, że wzrost
produktywności powróci do poziomów sprzed pandemii, biorąc pod uwagę,
że znaczna część luki produktywności w stosunku do gospodarek
zaawansowanych została już zlikwidowana” – dodano.

MFW ocenia, że w warunkach wysokiej niepewności ryzyka są skierowane w stronę niższego wzrostu i wyższej inflacji.

“Wolniejsze niż oczekiwano ożywienie w strefie euro, opóźniona
absorpcja funduszy UE i zwiększone napięcia geopolityczne mogą osłabić
ożywienie. Jednocześnie ryzyko dla inflacji pozostaje podwyższone ze
względu na napięty rynek pracy w kontekście przyspieszającego popytu
krajowego i potencjalnych wstrząsów po stronie podaży” – napisano.

“Istnieją również zagrożenia dla wzrostu gospodarczego, w tym
silniejsza niż oczekiwano rola katalizatora funduszy UE w zakresie
inwestycji prywatnych i produktywności, większa niż oczekiwano siła
robocza wynikająca z większej imigracji oraz potencjalny nearshoring w
wyniku fragmentacji geoekonomicznej. Ryzyko jest dobrze ograniczone
dzięki dużym rezerwom walutowym, elastycznemu kursowi wymiany,
umiarkowanemu poziomowi zadłużenia i solidnym buforom sektora
finansowego” – dodano.

pat/ ana/ osz/ gor/

Źródło:PAP Biznes
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZ targowiska wyścigowy tor – 18-latek ukarany za driftowanie [wideo]
Następny artykułAida Kosojan-Przybysz z przesłaniem na jesień. Zwraca się do Polaków