W sobotę zorganizowaliśmy specjalny podcastowy panel, w trakcie którego wspomnieliśmy postać MF DOOMa wraz z jego wielkimi fanami – gośćmi Hirka Wrony byli Radek Miszczak (ex-Hip Hop Kemp), Sebastian Jóźwiak (Astigmatic Records, EABS) oraz Ńemy (MC/Producent, Sick Pro Music).
Teraz oddamy głos Wam…
Poprosiliśmy kilka dni temu, byście podsyłali nam swoje refleksje i wspomnienia, wybraliśmy 7 z nich, by krótko oddać jakie znaczenie miała dla Was twórczość DOOMa i jak ją odbieraliście… Wypowiedzi pochodzą z maili, a także z komentarzy na naszej stronie i fanpage’u.
“MF Doom był enigmatyczny. Na początku potrafi odrzucić złożonością swoich tekstów, ale na dłuższą metę zaczyna przyciągać tym samym. Postać jaką stworzył jest niezwykle oryginalna, tak na dobrą sprawę jestem w stanie stwierdzić że drugiej takiej nie ma i nie będzie. Spójność w samplach, które brał z kreskówek z lat od 60’ do 80’ to po prostu magia, tylko RZA jak dla mnie dorównywał mu na tym polu. Tongue twistery, które stworzył do dziś są trudne a jego flow mega oryginalne, tak luźne że możnabyłoby upchnąć w kawałek cała nowelę a on i tak by to zrobił genialnie. Był prawdziwym hiphopowym artystą, nie raperem.” (Jakub Marcinkowski)
“Jednym słowem… Geniusz. DOOM był Geniuszem jeśli chodzi o składanie rymów czy też sklejanie bitów. Uwielbiałem jego flow i feeling w bitach, które produkował. DOOM pokazuje coś pięknego w tworzeniu swojej postaci, autentyczności tego, kim jest postać MF DOOMa, DOOMa, King Geedorah czy Viktor Vaughna. Uwielbiam w nim cały czas to jak tworzył swoją postać… największego złoczyńcy. I wszyscy wiemy, że on był największym złolem na świecie. Chociażby sam fakt, że jak miał odbyć się koncert DOOMa, to występowali na nim raperzy przebrani za MF DOOMa. No bo czemu największy złoczyńca miałby pokazywać się na evencie gdzie miałby być w centrum uwagi? Przecież to jest dodatkowe niebezpieczeństwo jakie na siebie może sprowadzić. To jest bardzo w stylu DOOMa, że dowiedzieliśmy się o jego śmierci dopiero 2 miesiące po jego ‘śmierci’. Piszę ‘śmierci’, bo wolę wierzyć, że DOOM upozorował swoją śmierć, on jest największym złolem na świecie. Prawdopodobnie szykuje coś w swojej tajnej bazie, czym nas jeszcze zaskoczy.” (Bartek Haipeson)
“Ziomeczek z rana przysłał mi to info
SZOK
DOOM był jednym z tych którzy zarazili mnie zajawą do kultury zza oceanu
Głównie dlatego, że kiedy wchodziłem w rap byłem jeszcze małolatem cholernie zajaranym Marvelem
A jakby nie było DOOM swoją maskę wzorował na Danielu Von.Doom’ie z Fantastycznej Czwórki
Olbrzymia strata dla Alternatywnego Hip Hopu
Nie tylko dlatego że miał unikalny sposób składania rymów i flow, ale również poprzez niezapomniane bity oraz cięcie sampli w taki sposób, że chyba tylko ikony jak np. DJ Premier czy RZA z Wu Tang mogłyby się z nim równać
R.I.P MF DOOM
“The Best Mc With No Chain You Ever Heard”” (Wojtek Świniarski)
“U mnie MF Doom wywoływał zdumienie poprzez swoją kreatywność, oryginalność oraz poziom umiejętności. Mało kto potrafi tworzyć tego rodzaju schematy rymów oraz przedstawiać historie w tak ciekawy sposób. Myślę że może inspirować swoją twórczością nie tylko jako raper ale po prostu jako artysta.” (Jakub Supryn)
“Jasny gwint, ale informacja na dzień dobry. Pamiętam, nawet mam jeszcze gdzieś numer z tym wywiadem. W magazynie Ślizg, tak jakoś na początku zawsze, był taki krótki wywiad. Na zasadzie wymień trzy płyty, trzy filmy, trzy miejsca i każdy wymieniał po kolei swoje ulubione. I pytali Ostrego o trzech raperów chyba i w odpowiedzi wymienił właśnie MF Dooma. Chciałbym żeby był moim ziomkiem (śmiech). Pierwszym numerem, który sobie włączyłem był Dead Bent. Słucham, oglądam, zupełnie coś innego. Nie było dup, złota, raperów ubranych jak milion dolarów, tylko typ w masce, w rozciągniętej, białej koszulce chyba nawet trochę ujebanej xD i nawija tak jakoś inaczej. Ale to jest zajebiste! pomyślałem. I się zaczęło! Please, read from sheets I am (I am) ^^ Sofa, King (Sofa King) jeszcze jak zobaczyłem, że ma numery z Ghostfacem i Rza to mnie upewniło, że gościu jest dobry. Przecież to Wu Tang! Bit do Accordion w głowie gra mi do dziś, perełka. Polecam każdemu kto nie zna. Rest in peace MF” (FRU)
“Muzyka DOOMA od lat mnie inspirowała i kształtowała mój gust muzyczny. Jego płyty nastawiane pod igłę przywołują żywe wspomnienia. MF pozostawił po sobie jedne z najbardziej oryginalnych rymów wszechczasów, całą masa pamiętliwych linijek i spalone, szalone bity. Niesamowity artysta, serce hip-hopu. One love. (Albert Brygała)
Puentą może być natomiast komentarz, który w trakcie podcastu napisał pod filmem raper, beatboxer i DJ Prykson Fisk:
“DOOM to nie tylko MC czy producent – totalny trendsetter i SYMBOL undergroundu, który przez swój symbol ‘maskę’ paradoksalnie wywarł impakt na popkulturę i sam mianował się mainstreamem. Odszedł w Halloween. dzień kiedy nakładamy maski 🙂 w roku 2020 w ktorym wszyscy chodzimy w maskach. I znów został symbolem – Halloween to od dzisiaj Doomsday”
R.I.P. DOOM. Poniżej obejrzycie godzinny podcast, w którym pochylamy się nad życiem, postacią i twórczością Daniela Dumile’a:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS