A A+ A++

Mężczyzna tłumaczył się przed sądem, że stanął w obronie swojego kota. Gdy zwierzęta zaczęły się bić – poszedł po broń pneumatyczną i strzelił.

Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku w poniedziałek rozpoczął się i zakończył proces mężczyzny oskarżonego o zastrzelenie kota sąsiadki, posiadanie broni i amunicji bez zezwolenia, a także uprawę konopi. Dla 53-latka prokuratura chce ośmiu miesięcy więzienia. Obrona i sam oskarżony, który przyznaje się do winy – łagodnego wyroku. Wyrok w sprawie zapadnie w najbliższych dniach.

Do zastrzelenia kota doszło 18 lipca 2023 roku.

Sprawca: Broniłem mojego kota

Mężczyzna w poniedziałek tłumaczył się przed sądem, że nie strzelał z broni palnej, a pneumatycznej, którą po zdarzeniu wyrzucił w pobliskim lesie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJest twórczo, czyli ruszyły wakacje w CDT
Następny artykułTrwają prace budowlane na odcinku Osowa Sień – Dębowa Łęka