Mężczyzna i psy zginęliby w ogniu gdyby pożaru domu nie zauważyli policjanci

Dzisiaj tj. w sobotę 14 września o godzinie 19:50 w miejscowości Tomaszkowice, doszło do pożaru domu jednorodzinnego. Gdy ogień się rozprzestrzeniał w domu znajdował się 33-letni mężczyzna i jego dwa psy. Płonący dom zauważyli przejeżdżający w okolicy policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce, którzy natychmiast powiadomili o pożarze dyżurnego i udali się na miejsce.

Jak poinformowała nas podkom. Anna Jaworska z Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce – o pożarze strażacy jeszcze nie wiedzieli, zarówno oni jak i pogotowie ratunkowe zostało powiadomione przez dyżurnego wielickiej komendy. Gdy policjanci dojechali do płonącego domu, postanowili sprawdzić czy ktoś jest w środku. Weszli do domu odnajdując ledwo przytomnego, 33-letniego mężczyznę, który jak się później okazało miał już poparzone blisko 40 procent ciała. Policjanci wynieśli z płonącego domu mężczyznę jak i również ewakuowali dwa psy, które również były w płonącym budynku. Wygląda na to, że policjanci zjawili się w ostatniej chwili, żeby zapobiec tragedii. Udzielili oni mężczyźnie pomocy, a po przybyciu na miejsce pozostałych służb przekazali go załodze ZRM, która przetransportowała 33-letka do szpitala. Natomiast przybyli na miejsce strażacy ugasili pożar.

Zgłoś naruszenie/Błąd