A A+ A++

W czasie pandemii wszyscy ograniczają wyjścia z domu i gdy tylko to możliwe, swoją pracę wykonują z domu. Tak jest w przypadku meteorologa Jeffa Lyonsa, który nagrywa codzienne prognozy pogody we własnym domu. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że w nagraniach towarzyszy mu jego kotka Betty.

Internet z miejsca oszalał na punkcie puchatego zwierzaka, a nagrania z nim szybko obiegły sieć.

Lyons zdradził w rozmowie z portalem Bored Panda: – Praca w domu jest przygodą. W jadalni mam ustawione studio i zielony ekran. Miło jest mieć 30 sekund drogi do domu po późnych wiadomościach.

Dzięki temu, że pogodynek pracuje z domu, świat dowiedział się o istnieniu jego kotki: – Betty była pod stołem w jadalni podczas nagrywania jednego z programów. Reżyser poprosił, bym ją pokazał. Więc wziąłem ją na ręce na 30 sekund.

Dzięki pojawieniu się kotki w programie, coraz więcej osób zaczęło oglądać prognozy pogody prowadzone przez Lyonsa w nadziei, że zobaczą ją jeszcze raz. Teraz Betty jest już w zasadzie pełnoetatowym kotem-pogodynką. Lyons tworzy zabawne animacje z jej udziałem. Jak mówi, przez 34 lata swojej kariery w lokalnej telewizji, nigdy nie był tak rozponawalny, jak teraz.

Betty została przygarnięta przez Lyonsa i jego rodzinę 11 lat temu. Po prostu zjawiła się u nich na ganku, a córka meteorologa poprosiła, by ją zatrzymać.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW naszym województwie 324 osoby mają koronawirusa
Następny artykułKronika 112: Złodzieje nie próżnują nawet w czasie epidemii