Już tydzień temu występ Lionela Messiego przeciwko Huesce trzeba było uznać za wyjątkowy – hiszpańskie media poza jego świetnym występem, czyli dwoma golami i asystą, odnotowały przede wszystkim fakt, że wyrównał klubowy rekord – 767 występów w barwach Barcelony miał dotąd tylko Xavi.
“Nazywajcie go Rekordmanem” – Messi już lepszy od Xaviego
Tym samym w meczu z Realem Sociedad na wyjeździe Messi stał się samodzielnym liderem tego rankingu, mając 768 występów. Media społecznościowe klubu prosiły, żeby nazywać go “Rekordmanem”. A on uczcił to dokonanie kolejnym świetnym występem.
Jednak zanim Messi rozpoczął świętowanie, strzelanie rozpoczęli jego koledzy z drużyny. Pierwszego gola w 37. minucie zdobył Antoine Griezmann, który tym samym trafia już w drugim ligowym meczu z rzędu. To nie zdarzyło mu się od przełomu października i listopada zeszłego roku, gdy strzelił Deportivo Alaves, a następnie Realowi Betis.
Niespodziewany bohater Barcelony. Dest zdobył swoje pierwsze dwa gole w La Liga
Sześć minut później swojego drugiego gola od przyjścia do Barcelony zdobył Sergino Dest. Amerykanin wcześniej strzelił jednak w meczu Ligi Mistrzów z Dynamem Kijów, więc była to jego pierwsza bramka w La Liga w karierze. Na drugą nie musiał długo czekać – w 53. minucie trafił na 3:0 i został niespodziewanym bohaterem Barcelony.
Ledwie trzy minuty później gola zdobył także Messi, któremu asystował Sergio Busquets. Był to 700. gol Argentyńczyka w barwach Barcelony, jeśli liczyć oficjalne spotkania oraz mecze towarzyskie. W tych pierwszych zdobył do tej pory 662 gole w 768 występach, a w 58 sparingach trafiał 38 razy.
Sociedad odpowiedziało tylko jednym, ale pięknym golem. Barcelona gromi i nie pozwala odskoczyć Atletico
Barcelona na tym nie poprzestała. W 67. minucie anulowano bramkę Ousmane’a Dembele po analizie VAR, która wskazała sędziemu, że Francuz był na spalonym, ale ten odbił to sobie już cztery minuty później, więc Katalończycy prowadzili pięcioma bramkami.
Real Sociedad było stać tylko na jednego gola w odpowiedzi, ale za to jakiego! W 77. minucie po strzale z około 16 metrów w sam lewy róg bramki Marca Andre Ter Stegena na 5:1 trafił Ander Barrenetxea Muguruza.
A Leo Messi postanowił jeszcze dobić przeciwnika i trafić po raz drugi – gol na 6:1 padł w 89. minucie. I takim wynikiem zakończyło się całe spotkanie. Dzięki pewnemu zwycięstwu w San Sebastian Barcelona utrzymała cztery punkty straty w tabeli La Liga do Atletico, które w swoim meczu pokonało Deportivo Alaves 1:0 i ma 66 punktów. Real Sociedad zajmuje piąte miejsce i traci do Barcelony 17 punktów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS