Merlier nie wierzy, Kooij zawiedziony, Mikhels szczęśliwy | Jaskulska nadal w Ceratizit-WNT

Relacja z mistrzostw Europy od Marty Jaskulskiej. Po wyścigu o mistrzostwo Europy mówią też Tim Merlier, Olav Kooij i Madis Mikhels. Informacje i wyniki z 15 września.

Wiadomości dnia

Marta Jaskulska w sezonie 2025 pozostanie w niemieckiej grupie Ceratizit-WNT.

24-letnia zawodniczka w rozmowie z “Rowery.org” potwierdziła, że kontrakt obowiązuje ją na kolejny rok.

Jaskulska w tym tygodniu startowała w mistrzostwach Europy. W sobotę pomogła Darii Pikulik w zdobyciu brązowego medalu w wyścigu ze startu wspólnego, natomiast we środę sama walczyła o miejsce w pierwszej dziesiątce jazdy indywidualnej na czas.

Polka po dwóch punktach pomiaru miała siódmy wynik, ale upadek w końcówce pogrzebał marzenia o życiowym wyniku.

Byłam w bardzo dobrej formie, złapałam przeziębienie, ale już się odbijam. Jest coraz lepiej, więc jestem zadowolona. Po zmianie drużyny na pewno poszłam do góry. Wywróciłam się na czasówce, ale jechałam na siódmą pozycję, więc to moja najwyższa dotychczasowa pozycja. Te straty do czołówki nie były duże

– relacjonowała w Hasselt.

Jaskulska przygotowuje się teraz do startów w kanadyjskich wyścigach w Gatineau oraz w Mistrzostw Świata w Zurychu.

Marta Jaskulska i Marta Lach w barwach reprezentacji Polski podczas Mistrzostw Europy w Hasselt. fot. rowery.org

Tim Merlier, Olav Kooij i Maids Mikhels odebrali w Hasselt medale mistrzostw Europy w wyścigu ze startu wspólnego.

Belgijski sprinter, który mieszka kilka kilometrów od limburskiego miasta, na konferencji prasowej nie krył zdumienia. Głos, który w normalnych warunkach byłby oznaką znudzenia, tu wyrażał mieszankę szczęścia i niedowierzania. 31-latek już w koszulce mistrza Europy z niedowierzaniem pytał prowadzącego konferencję o potwierdzenie, że sytuacja mu się nie śni.

Nie pamiętam za bardzo finału. W trakcie wyścigu nie wiesz za wiele. Cały dzień idzie gaz, średnia prawie 50 km/h na 220 kilometrach, nie pamięta się wiele. Zawsze jest wariacko, ale na ostatnim okrążeniu byłem zawsze dobrze ustawiony. Miałem problem z łańcuchem, 300-400 metrów przed metą, ale w końcu zaskoczył. Zobaczyłem linię mety i rzuciłem na ten wysiłek wszystkie siły

– mówił “Rowery.org” i grupce dziennikarzy w Hasselt.

fot. Sprint Cycling Agency / UEC © 2024

Merlier, którego powołanie do składu stanowiło przedmiot dyskusji w Belgii, na mecie przyznał, że w ostatnim czasie nie czuł się najlepiej psychicznie.

Cieszę się. Spoczywała na nas presja, media stawiały nas na pozycji faworytów. Cieszyłbym się, gdyby koszulkę zdobył ktoś z kolegów. Razem mierzyliśmy się z tym wyzwaniem. Po defekcie na drugiej rundzie myślałem, że mam po wyścigu. Wróciłem, ale było dużo ataków, nic nie wiesz, trzeba cały czas rozpytywać kto pojechał. To wkurzające bez radia. Trzeba podejmować wybory na podstawie dostępnych informacji. Możemy być dumni z tego jak pojechaliśmy jako zespół

– relacjonował.

Drugi na kresce Olav Kooij nie ukrywał zawodu i wziął na siebie odpowiedzialność za wynik.

Nie byłem na pozycji, na której chciałem być. Byłem za daleko, nie wystarczyło trasy. Miałem siły na przyspieszenie, ale w takim towarzystwie trudno odrobić taką stratę. Jestem zawiedziony. Rok temu podium było dobrym wynikiem, bo zrobiłem wszystko, co mogłem, ale w tym wyścigu tak nie było i przez to trudno jest to przełknąć

– przyznał.

Po fakcie łatwo mówić, że coś trzeba było zrobić inaczej. Pojechaliśmy dobry wyścig, byliśmy we wszystkich akcjach, inne ekipy też straciły na tym siły. W finale odpowiedzialność za zajęcie dobrej pozycji spoczywa na mnie.

fot. Sprint Cycling Agency / UEC © 2024

Najbardziej zdziwionym w tej trójce był 21-letni Madis Mikhels. Estończyk na konferencji prasowej nie krył zadowolenia.

Byłem za daleko, ale rozwinąłem wysoką prędkość i zdołałem się przebić. Miałem poczucie, że jestem jednym z szybszych i że się zbliżam, ale byłem spóźniony i wyścig się skończył. To najlepszy wynik mojej kariery, więc jestem zadowolony

– ocenił.

Nie mogłem uwierzyć, że walczę o podium. Cały dzień czułem się dobrze, w finale zacząłem w siebie wierzyć. Czułem skurcze, ale miałem siły na finisz. Wszyscy byli zmęczeni. Został ze mną Karl Patrick Lauk, zrobiliśmy co mogliśmy, a on zostawił mnie na dobrej pozycji na 500 metrów przed metą.

Marta Lach (Ceratizit-WNT) zajęła piąte, a Dominika Włodarczyk (UAE Team ADQ) szóste miejsce w niemieckim wyścigu Grand Prix Stuttgart & Region (1.Pro).

Polki finiszował dwie sekundy za grupką, z której sprint o zwycięstwo wygrała drużynowa koleżanka Włodarczyk, Eleonora Gasparrini. Podium dopełnił Holenderki: Lieke Nooijen (Visma | Lease a Bike) i Mareille Meijering (Movistar).

Lach wczoraj w Hasselt pomogła Darii Pikulik zdobyć brązowy medal mistrzostw Europy.

Lach zaatakowała niespełna 20 kilometrów przed metą, odskakując na blisko 30 sekund. Pościg napędzała Włodarczyk, co w samej końcówce pozwoliło dogonić kilku zawodniczkom reprezentantkę grupy Ceratizit-WNT.

Wyniki Women’s Cycling Grand Prix Stuttgart & Region 2024 (1.Pro), Böblingen – Stuttgart (118,2 km)

We Francji tymczasem inna reprezentantka Polski, Karolina Kumięga, dzień po mistrzostwach Europy finiszowała 15. w Grand Prix International d’Isbergues – Pas de Calais Féminin (1.1), pomagając w finale siódmej na mecie Chiarze Consonni.

Ksawery Adaszak (Velotalent Team Sobótka) wywalczył czwarte miejsce w belgijskim wyścigu Keizer der Juniores (2.1).

Kolarz dolnośląskiej drużyny finiszował drugi na pierwszym etapie, na metę dojeżdżając w 13-osobowej czołówce. Na drugim etapie, czasówce w Wulpen, Polak zajął 17. miejsce i spadł na czwarte miejsce. Dobrą czasówkę pojechał za to Jan Jackowiak (Cannibal Victorious U19), który finiszował piąty.

Ostatni etap pad łupem uciekinierów, a czołówka klasyfikacji generalnej nie uległa zmianom. Na podium wyścigu ostatecznie stanęli stanęli Francuz Louis Chaleil (Decathlon AG2R La Mondiale U19), Jurgen Zommermaand (Hagens Berman – Jayco juniors) oraz Lomme van den Meerssche (AVIA-Rudyco), a Adaszak obronił czwarte miejsce.

17-letni Adaszak w tym sezonie był już 3. w wyścigu SPIE Internationale Juniorendriedaagse (2.1) i 12. w wyścigu Acht van Bladel (2.1).

Wyniki wyścigów

Tour of Istanbul (2.1)

Davide Gabburo (VF Group-Bardiani CSF) wygrał w Stambule etap Wyścigu Dookoła Stambułu.

Włocha na finiszu z peletonu wyprzedził Hiszpana Sergiego Dardera (Illes Balears Arabay Cycling) i Słoweńca Tilena Finksta (Adria Mobil).

Na 6. miejscu przyjechał Tobiasz Pawlak (Mazowsze Serce Polski).

W klasyfikacji generalnej triumfował Francuz Mathieu Burgaudeau (TotalEnergies), a Marcin Budziński (Mazowsze Serce Polski) zajął 10. pozycję.

Wyniki 4. etapu Tour of Istanbul 2024 (2.1), Stambuł – Stambuł (83,6 km)

Klasyfikacja końcowa wyścigu

Reakcja

0%0Pozytywnie0%0Neutralnie 0%0Negatywnie

Twoje emocje

0%0Lubię to!

0%0Super0%0Ekscytujący 0%0Ciekawy0%0Smieszny0%0Smutny0%0Wściekły0%0Przerażony0%0Szokujący0%0Wzruszający0%0Rozczarowany0%0Zaskoczony

Co sądzisz?

0%0Prawda0%0Manipulacja0%0Fake news

0

0Ulub

Oryginalne źródło ZOBACZ