Mateusz Morawiecki poleciał do Brukseli, gdzie spotkał się już z przywódcami kilku państw. Polski premier rozmawiał m.in. z Angelą Merkel, Emmanuelem Macronem, Victorem Orbanem czy Andrejem Babisem. Po pierwszych spotkaniach szef rządu wystąpił przed dziennikarzami, komentując pierwszy dzień unijnego szczytu. – Jesteśmy po kilkunastu godzinach negocjacji i rysują się różne stanowiska. Wyraźnie widać, że nie ma dzisiaj konsensusu – przekazał.
Okazuje się, że polski premier nie tylko rozmawiał z kanclerz Niemiec, ale również wręczył jej prezent. Angela Merkel w piątek obchodziła 66. urodziny, a od Mateusza Morawieckiego otrzymała biżuterię z polskim bursztynem – przekazała na Twitterze korespondentka TVP w Brukseli, Dominika Cosic.
Co mówił premier?
Morawiecki wskazał na pewne podziały wśród państw członkowskich. – Jest grupa państw, którą my nazywamy grupą skąpców, a oni siebie – oszczędnymi. Te państwa chcą mniejszego budżetu. My opowiadamy się za jak najbardziej szczodrym budżetem – powiedział podkreślając, że różnice stanowisk pojawiają się szczególnie między krajami północy i południa Europy.
Szef rządu mówił także o transformacji energetycznej. – W grudniu konkluzje jasno mówiły, że Polska potrzebuje własnej ścieżki dojścia do neutralności klimatycznej. Podczas dyskusji bilateralnych omawialiśmy ten temat – przekazał. Premier wspomniał również o rozmowach na temat podatków: od transakcji finansowych, cyfrowego i od dużych korporacji. – Tutaj finalnych uzgodnień nie ma, ale takie opłaty, które działają progresywnie są krokiem we właściwym kierunku – podkreślił. Morawiecki przekazał, że prawdopodobnie podczas obecnego szczytu nie dojdzie do porozumienia, a kolejne rozmowy mogą zostać zorganizowane jeszcze w lipcu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS