A A+ A++

Niemiecki zespół stara się znaleźć rozwiązanie swoich problemów, które do tej pory nie pozwoliły, zdaniem ekipy, rozwinąć pełnego potencjału W13.

Zespół jest na tyle przekonana iż jego wstępna filozofia projektowa jest słuszna, że wstrzymał dostarczanie większych poprawek do swojego auta, aby dokładnie zrozumieć dlaczego pojawiają się w nim takie problemy. Mimo to na torze Imola W13 został wyposażony w nowe elementy.

Bolid Mercedesa od początku zimowych testów w zasadzie głównie boryka się z podskakiwaniem bolidu, które chce opanować poprzez dostosowanie przepływu powietrza wokół nadwozia.

W tym celu ekipa wdrożyła kilka zmian. Z raportu przedstawionego FIA można dowiedzieć się, że: “Zmiany geometrii nadwozia zostały wdrożone, aby usunąć drobne obszary separacji strugi powietrza, a przez to poprawiając jego przepływ w kierunku tylnej części bolidu.”

Mercedes ograniczył również zawinięcie podłogi przed tylną oponą, aby pomóc “usunąć niewielki obszar separacji przepływu powietrza i poprawić przepływ w dyfuzorze, co poskutkować ma wzrostem docisku tylnej osi”.

Pojawiła się także zmiana w końcówce dolnego deflektora, która pomaga “generować lokalny docisk na dolnym deflektorze wewnątrz tylnych kół, które z kolei zwiększaj ogólny docisk dyfuzora.”

Ekipa z Brackley przed czwartą rundą mistrzostw świata zajęła się także poprawą chłodzenia W13, z którym w Australii problemy miał głównie Lewis Hamilton.

Na bocznej sekcji monokoku dodana została trzecia “łopatka”, która ma pomagać lepiej zaopatrywać w powietrze i tak skromne wloty powietrza do chłodnic.

Zespół Red Bulla, który w pierwszych wyścigach nie miał najlepszej niezawodności RB18 również wdrożył w swoim aucie niewielkie zmiany.

Przy podłodze dodano skrzydło o wąskiej rozpiętości, które jest podobne do konstrukcji konkurencji, aby pomóc poprawić generowanie siły docisku w tym obszarze.

Zespół wprowadził również dodatkowe chłodzenie tylnych hamulców, po tym jak w poprzednich wyścigach miał z tym pewne problemy.

Zmiany w kanałach wlotowych i wylotowych zapewnią większą masę przepływu powietrza dla lepszego chłodzenia materiałów hamulcowych i zacisków hamulcowych.

Ekipa Ferrari z kolei zgodnie z zapowiedziami nie przywiozła na swój domowy wyścig żadnych poprawek, swoją opieszałość argumentując niekorzystnym wpływem harmonogramu weekendu wyścigowego z wyścigiem sprinterskim.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie żyje mężczyzna. Akcja służb przy banku PKO
Następny artykułParkingi P&R w budowie