Mercedes wprowadził znaczną aktualizację w bolidzie W14 podczas Grand Prix Monako i choć pełny potencjał nowych rozwiązań nie był jeszcze widoczny w Księstwie, zespół miał udany kolejny weekend, w GP Hiszpanii, gdzie Lewis Hamilton i jego partner z zespołu, George Russell, zajęli odpowiednio drugie i trzecie miejsce w wyścigu.
Zapytany, czy ma pewność, że ta pozytywna tendencja będzie kontynuowana w tym tygodniu w Kanadzie, Hamilton jasno dał do zrozumienia, że tak.
– Tak, czynimy zdecydowane postępy – powiedział. – Po ostatnim wyścigu cały zespół, szczególnie ludzie w fabryce, jest pełen entuzjazmu. Ekipa nabrała nowej energii, znaleźliśmy wreszcie nasz drogowskaz. Wiemy, dokąd zmierzamy oraz wiemy, jak tam dotrzeć.
– Każdy pracuje jak szalony, dając z siebie jak najwięcej. Jestem tym podekscytowany. Owszem, nie wiemy, czy tor w Montrealu będzie odpowiadał charakterystyce naszego bolidu, sporo może tu zmienić pogoda – przekazał.
Zapytany, czy długotrwały brak zwycięstw staje się dla niego trudny do zniesienia, Hamilton zapewniał, że nie i sugerował, iż niedawny postęp jest tak samo wartościowy jak wygrane.
– Nie czuję żadnego ciężaru – powiedział. – Przeszliśmy przez trudny okres i jesteśmy jakby na fali wznoszącej. Np. ostatni wyścig dawał poczucie zwycięstwa.
– Oczywiście, nie byliśmy na pierwszym miejscu, ale odnieśliśmy wiele zwycięstw w wyznaczonych zadaniach. Ostatnie podwójne podium było dla nas jak wygrana.
– Jak wspomniałem, wiemy dokładnie, w jakim kierunku mamy podążać. Jeszcze nie wszystko rozumiemy w kontekście osiągnięcia naszego celu, ale jesteśmy w stanie do niego dotrzeć – podkreślił.
– Zespół inżynierów w naszej ekipie jest fantastyczny. Mamy świetnych ludzi i najlepszy wskaźnik rozwoju. Musimy po prostu ciągle pracować i nieustannie dążyć do realizacji naszych zamierzeń – podsumował.
Video: Zapowiedź Grand Prix Kanady 2023
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS