Mentzen o największym hipokrycie w polityce. “Powie wszystko, co tylko mu się opłaci”

Mentzen: To będzie mój pierwszy Marsz Niepodległości

Sławomir Mentzen był gościem Sławomira Jastrzębowskiego. Już na początku programu złożył deklarację: „Pierwszy raz w życiu pójdę w Marszu Niepodległości” – powiedział. Wytłumaczył, że nie brał wcześniej udziału z uwagi na rodzinne uroczystości. Z tego samego powodu w tym roku pójdzie sam, nie z rodziną.

Obejrzyj całą rozmowę Sławomira Jastrzębowskiego ze Sławomirem Mentzenem na naszym kanale YouTube:

Pytany o spór wśród narodowców, Sławo,ir Mentzen powiedział, że „Tak, jak siedzi tu dwóch Sławomirów, tak w środowisku narodowym dwóch Robertów. Toczą spór o kształt tego ruchu. Nie ukrywam, że zdecydowanie bliżej jest mi do Roberta Winnickiego, niż Bąkiewicza” – podkreślił.

Mentzen: Kaja Godek? Nie ma możliwości współpracy

Sławomir Jastrzębowski pytał swojego gościa także o relacje z obecnymi i byłymi politykami Konfederacji. W przypadku  Grzegorza Brauna zdaniem Mentzena antyukraińskie wypowiedzi… nie są wymierzone w Ukraińców, ale polski rząd, który daje im przywileje, np. 500 Plus. Stwierdził też, że o ile z Piotrem Liroyem Marcem drogi się rozeszły, ale pokojowo, dużo gorzej wyglądało to z działaczką antyaborcyjną Kają Godek. „Z panią Kają rozeszliśmy się w dużo gorszych nastrojach. Były bardzo poważne różnice, a wizje się rozjechały. Więc wydaje mi się, że raczej nie ma możliwości współpracy” – podkreślił Mentzen. Pytany o aborcję podkreślił, że jest jej zdecydowanie przeciwny. „Nie można zabijać dzieci nawet wtedy, gdy się ich bardzo nie lubi”. Odniósł się do twierdzeń, jakoby to przez restrykcyjne prawo aborcyjne Polki nie decydowały się na macierzyństwo. „Każda kobieta ma swoje powody, dla których nie chce, nie może mieć dzieci. Nie chciałbym za bardzo w nie wnikać. Ale absolutnie nie kupuję argumentu, że przyczyną braku dzietności jest zakaz aborcji. Przez setki lat aborcja była zakazana, a dzietność bardzo wysoka” – stwierdził.

Mentzen o tym, czy Tyszka dołączy do Konfederacji

Polityk został też poproszony o komentarz, czy to prawda, Stanisław Tyszka próbuje się „zwąchać” z politykami Konfederacji. „Słowo daję że nigdy nie wąchałem Stanisława Tyszki. Mam nadzieję, że on mnie też nie. Zaprzeczam – nie wąchamy się wzajemnie” – powiedział śmiejąc się Mentzen. A już na poważnie powiedział, że bardzo ceni byłego polityka Kukiz’15. Że w rankingach najbardziej wolnościowych posłów (głosujących przeciw obciążeniom administracyjnym, za liberalnymi rozwiązaniami w gospodarce) Tyszka znajduje się w czołówce, wyprzedza nawet wielu posłów Konfederacji. „Gdyby była taka możliwość, chciałbym z nim rozmawiać. Co wyjdzie to nie wiem. Kibicuję Stanisławowi Tyszce, to jeden z nielicznych posłów obecnej kadencji, który ma w miarę zdrowe poglądy, więc pewnie byśmy się dogadali. A co z tego wyjdzie, zobaczymy” – podkreślił polityk Konfederacji.

Mentzen: Tusk to największy hipokryta

Na koniec programu gość odpowiadał na pytania od widzów. Na pytanie Marianny Schreiber o to, gdzie leży centrum hipokryzji w polskiej polityce Sławomir Mentzen po chwili wahania powiedział, że gdyby miał wskazać przykład hipokryzji wśród polityka, to byłby to Donald Tusk. „Pamiętam lata 2005, 2006, 2007, gdy Donald Tusk mówił wolnościowe hasła, obniżenie podatków, 3×15. Jak w mediach fotografował się z ołtarzykiem, przy którym w domu z rodziną się modli” – przypomniał Mentzen. Jak podkreślił, w 2014 roku Tusk zostawił partię świadomie na zatracenie, by potem znów zostać liderem i wygrać. I gdy wrócił, mówił, że formacja nie może być antychrześcijańska, że musi być umiarkowaną centroprawicą. Minęło trochę czasu i idzie po lewicę. Mówi mieszkanie prawem a nie towarem. Czterodniowy tydzień pracy. Aborcja na życzenie. „To jest centroprawica? To jest Platforma Jana Rokity, którą znałem kilkanaście lat temu? To jest największy hipokryta. Człowiek, który absolutnie w nic nie wierzy. I powie wszystko, co tylko będzie myślał, że mu się opłaci” – podsumował Sławomir Mentzen.   

PH

Czytaj dalej:

Zgłoś naruszenie/Błąd