Dyskusja na antenie TVP Ingo toczyła się wokół zachowania Niemiec w obliczu wojny na Ukrainie. Krytycznie na ten temat wypowiedział się m.in. poseł Jakub Rutnicki. – To, w jaki sposób w tej chwili Niemcy się zachowują, jeśli chodzi o kwestię wywiązywania się z obietnic, jest rzeczą absolutnie skandaliczną. Biorąc pod uwagę tę sytuację, musimy maksymalnie przyspieszyć własne zbrojenia – kategorycznie stwierdził.
Spięcie Mejzy i Rutnickiego w „Minęła 20”
Gdy prowadzący Adrian Klarembach chciał przejść do kolejnego punktu, o głos poprosił Łukasz Mejza z Partii Republikańskiej. – Chciałemn tylko zrobić coś, czego nie robię praktycznie w tym studiu nigdy. Pochwalić polityka Platformy Obywatelskiej. Bardzo mi się podoba, co pan poseł Rutnicki powiedział – mówił były wiceminister sportu.
Tłumaczył, że Rutnicki nie idzie ślepo w narrację, którą według niego powtarzają inni „skompromitowani politycy PO”. Przerwał mu sam zainteresowany, który skwitował: Niech pan w jakikolwiek sposób się o mnie nie wypowiada, bo pan skompromitował siebie. Wyborcy z lubuskiego za pana przepraszali – odpowiedział Rutkowski. Mejza zarzucił mu, że ten „cwaniakuje”.
Wstydzili się za Mejzę
Poseł Koalicji Obywatelskiej nawiązał do sytuacji ze stycznia. Na prywatnym polu koło miejscowości Gostchorze pod Krosnem Odrzańskim pojawił się wówczas ułożony z włókniny gigantyczny napis „Sorry za Mejzę”. – Był to przejaw naszego obywatelskiego buntu przeciwko działaniom Łukasza Mejzy, przeciwko jego odrażającym czynom związanym z działaniem jednej z jego spółek firmy NeoClinic – tłumaczył jeden z autorów napisu Sławomir Kobiela.
Czytaj też:
Mejza obraża Ochojską, Belka reaguje. „Chyba czas na Stoperan, chłopcze”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS