1 godz. 51 minut temu
Meghan Markle znowu wywołała aferę. Tym razem nieprzejednani internauci przyjrzeli się jej twarzy i zauważyli, że coś się na niej zmieniło. Okazuje się, że nos żony księcia Harry’ego znacznie zmalał. W sieci nie brakuje „dowodów”, które pokazują, że Meghan mogła poddać się zabiegowi chirurgicznemu.
Miłośnicy rodziny królewskiej nie tylko bacznie śledzą doniesienia mediów dot. życia i skandali wywoływanych przez rodzinę królewską, ale także z należytą uwagą przyglądają się wyglądowi swoich ulubieńców. Ci bardziej zagorzali i wnikliwi internauci zauważyli, że twarz Meghan Markle znacznie się zmieniła od chwili, gdy poznała księcia Harry’ego. Uwagę przykuwa nos aktorki, który widocznie zmalał.
Co więcej, jak informuje serwis “StyleCaster”, od czasu zaręczyn księcia Harry’ego z Meghan do klinik piękna zgłaszają się panie, chcące upodobnić się do Markle za sprawą zrobienia sobie nosa “na Meghan”.
Nie brakuje także opinii, mówiących o tym, że nos Meghan jest zasługą medycyny estetycznej, a nie rodzinnych genów. Chociaż charakteryzuje się niewielkim garbem, to tylko dodaje mu uroku. Jakby tego było mało, wielu internautów jest zdania, że żona Harry’ego poprawiła także linię szczęki. Trudno jednak stwierdzić, czy mają rację, ponieważ brakuje bezpośrednich dowodów w tej sprawie.
Dr Michael Somenek przekonuje, że nos w stylu Meghan można uzyskać bez ingerencji chirurgicznej. Jak dokonać tego w inny sposób? Wystarczy skorzystać z płynnej plastyki nosa, podczas której wykorzystuje się wypełniacze skórne.
Zobacz też:
Królowa Elżbieta II była “głęboko zraniona” Megxitem. Biografka ujawnia
Camilla Parker Bowles zdobyła się na rasistowski komentarz o dziecku Harry’ego? Szokujące doniesienia!
Księżna Camilla i księżna Kate zwarły szyki. Camilla chwali współpracę z synową męża
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS