W Kraju Ałtaskim w Rosji u trzech medyków, którzy przyjęli wcześniej szczepionkę, zdiagnozowano infekcję koronawirusem. Wzbudziło to wątpliwości co do jej skuteczności.
Gam-COVID-Vac, znana lepiej pod handlową nazwą Sputnik V, to pierwsza na świecie szczepionka na chińskiego koronawirusa dopuszczona do użytku. Jej dopuszczenie do użytku wywołało szok i protesty naukowców i lekarzy z całego świata. Szczepionki bowiem wcześniej przechodzą testy kliniczne podzielone na 3 fazy, z których ta trzecia jest największa. Rosjanie nie tylko nie opublikowali wcześniej wyników badań w pierwszej i drugiej fazie, co jest przyjętym standardem na świecie, ale także dopuścili ją do użytku bez badań 3 fazy, które mają sprawdzić jej efektywność i bezpieczeństwo. Badania tej fazy zaczęto dopiero po dopuszczeniu jej do użytku i nadal trwają.
W środę lokalne władze poinformowały, że w Kraju Ałtajskim testy wykazały infekcję koronawirusem pomimo tego, że wcześniej przyjęli oni Sputnika. Wywołało to liczne wątpliwości dotyczące jej skuteczności. Żadna szczepionka nie jest oczywiście skuteczna w 100%, ale trzy takie przypadki jednego dnia w tym samym rejonie budzą już wątpliwości – tym większe, że siłą rzeczy nie są dostępne wyniki badań z 3 fazy, które pokazują m.in. skuteczność danej szczepionki.
Władze lokalne i Ministerstwo Zdrowia Rosji twierdzą jednak, że infekcja u tych medyków nastąpiła zanim szczepionka zaczęła działać. Sputnika podaje się w dwóch dawkach w odstępie 3 tygodni, odporność ma się pojawiać dopiero trzy tygodnie po przyjęciu drugiej dawki. Putin wyraził we wtorek przekonanie, że zarówno Sputnik V jak i druga zarejestrowana w Rosji szczepionka są skuteczne i że taka będzie również trzecia, która wkrótce trafi na rynek.
Źródło: Stefczyk.info na podst. PAP Autor: WM
Fot.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS