Xavi Hernandez i jego dalsza przyszłość w FC Barcelonie to temat na prawdziwą telenowelę. W styczniu szkoleniowiec ogłosił, że po sezonie odejdzie z klubu. Katalończycy, zamiast szukać jego następcy, postanowili, że przekonają go, by zmienił zdanie. Tak też się stało. Pod koniec kwietnia poinformował, że jednak zostaje. Teraz nastąpił kolejny zwrot akcji. Zdaniem hiszpańskich mediów szkoleniowca nie chcą władze drużyny.
W FC Barcelonie już nie chcą Xaviego. Powiedział kilka słów za dużo. “Nie jesteśmy w stanie…”
Wszystko przez wypowiedź, jakiej Xavi udzielił w trakcie konferencji prasowej przed meczem w Almerią. Jeden z dziennikarzy zapytał go, czy w przyszłym sezonie FC Barcelona będzie w stanie rywalizować z Realem Madryt. – Kibic Barcelony musi zrozumieć, że sytuacja jest bardzo skomplikowana. Nie jesteśmy w stanie konkurować ekonomicznie. To nie ma nic wspólnego z tym, co mieliśmy 25 lat temu, kiedy trener przyszedł i powiedział: “Chcę tego, tego i tego”. To już tak nie działa – odpowiedział, cytowany przez Cadena SER. – Nie jest tak, że jesteśmy na takim samym poziomie jak inne kluby, które mają lepszą sytuację ekonomiczną. Barcelonista musi to zrozumieć. Ja rozumiem to jako trener. Tak rozmawiałem z prezydentem i z Deco. Dostosujemy się do tego, ale to nie znaczy, że nie chcemy rywalizować o tytuły – kontynuował.
Słowa te miały zostać bardzo źle odebrane pośród kierownictwo klubu, a także przez samego Joana Laportę. Według Cadena SER zarząd naciska na prezydenta, by zwolnił Xaviego ze stanowiska. Z kolei portal okdiario.com doniósł, że Laporta jest tak wściekły na trenera, że specjalnie z tego powodu nie pojechał na czwartkowy mecz z Almerią.
Xavi może wylecieć z hukiem. Szokujące słowa. “Nawet gdyby wygrali 5:0…”
Największą bombę odpalił jednak dziennikarz “El Chiringuito” Jose Alvarez. Jak twierdzi Xavi może pożegnać się z drużynę niemal natychmiast i to bez względu na wynik meczu z Almerią. – Nawet gdyby wygrali dziś 5:0, jutro Xavi może być poza klubem – powiedział.
Wydaje się jednak, że sytuację trzeba traktować z pewnym dystansem. Ostatnie poszukiwania nowego szkoleniowca zakończyły się kompletną klapą, a jedyną alternatywą dla Xaviego wydaje się trener drużyny rezerw Rafael Marquez.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS