A A+ A++

Latem 2022 roku Robert Lewandowski przeniósł się do FC Barcelony, z którą podpisał kontrakt do 2026 roku. Jego pierwszy sezon w nowym klubie był bardzo udany. Polak został królem strzelców i sięgnął po mistrzostwo Hiszpanii. W bieżących rozgrywkach sytuacja wygląda jednak inaczej. Napastnik nie spisuje się najlepiej i marnuje wiele dogodnych okazji. Do tej pory rozegrał 23 mecze, w których strzelił 10 goli. 

Zobacz wideo
Nowy trener Lecha. Sensacyjna decyzja

FC Barcelona chciałaby sprzedać Lewandowskiego. Ten nie zamierza nigdzie się ruszać

Ponadto Lewandowski zarabia stanowczo za dużo. Obecnie inkasuje około 10 milionów euro rocznie, ale jego pensja z roku na rok będzie tylko wzrastać – najpierw do 13 milionów euro w sezonie 2024/25, a następnie 16 milionów euro w sezonie 2025/26. W związku z jego słabą formą i wysokimi zarobkami FC Barcelona rozważa sprzedaż piłkarza. Taką informację przekazał “El Nacional”. Tym bardziej że Polakiem interesują się kluby z Arabii Saudyjskiej. Wszelkie zapytania były do tej pory odrzucane przez otoczenie napastnika. 

Dziennikarze dodają również, że Lewandowski nie jest już niezbędny w Barcelonie po tym, jak klub ściągnął Vitora Roque. Polak nie zamierza jednak nigdzie odchodzić. “Lewandowski nie myśli o opuszczeniu Barcelony ze względu na dobrą pogodę, plażę i jedzenie, jakby był turystą. Przedkłada jakość życia nad saudyjskie pieniądze, dlatego chce wycisnąć kontrakt do końca” – czytamy w tekście. 

Robert Lewandowski kolejną okazję do gry będzie miał już w czwartek. Tego dnia o godzinie 20:00 FC Barcelona zmierzy się z Osasuną Pampeluna w Superpucharze Hiszpanii. Do rozgrywek ligowych ekipa Xaviego wróci 21 stycznia (mecz z Realem Betis). Obecnie po 19 kolejkach ma na koncie 41 punktów, o siedem mniej niż liderujący Real Madryt. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTeatrzyk “W poszukiwaniu świątecznej gwiazdki”
Następny artykułKrzysztof Kaliszuk: Chcemy uratować koszykówkę. Są kolejne BAT-y, do klubu może wejść komornik