A A+ A++

Dziś wyłączone zostały kanały telewizyjne, portale oraz radia informacyjne największych wydawców Polsce (oprócz TVP, czy mediów należących obecnie do Orlenu). Powodem jest projekt wprowadzenia nowego podatku tzw. podatku od mediów, który w przypadku reklam internetowych dotknie firmy mające 5 mln euro obrotu w Polsce. Składka z tytułu reklamy internetowej ma wynosić 5 proc. podstawy wymiaru składki, zaś podstawa wymiaru składki będzie wyliczana w oparciu o liczbę odbiorców reklam internetowych danego usługodawcy w Polsce.

– Tu powinien być Twój ulubiony serwis internetowy. Dzisiaj jednak nie przeczytasz tu żadnych treści. Przekonaj się, jak będzie wyglądać świat bez niezależnych mediów. Ruszyła akcja Media bez wyboru. Przeczytaj nasz list otwarty do władz Rzeczpospolitej Polski. Dla nas najważniejsze jest, abyś TY miał wybór. Dziękujemy użytkownikom i partnerom handlowym za zrozumienie i wsparcie – brzmi komunikat na głównej stronie największego w Polsce portalu internetowego.

– Szanowny użytkowniku!
Podejmujemy dziś krok, którego nikt z nas podejmować nie chce, bo idzie wbrew wszystkim wartościom, jakie jako dziennikarze wyznajemy. Na 24 godziny znikają wszystkie serwisy Ringier Axel Springer Polska. Bierzemy udział w tym proteście razem z dziennikarzami wielu innych tytułów i serwisów należących do polskich i zagranicznych właścicieli, bo wierzymy, że nie mamy innego wyboru.

Propozycja nowego podatku od mediów jest kolejnym już w ostatnich latach ciosem zadanym mediom w Polsce. Nowy podatek uderzy w nasze redakcje, już bardzo mocne doświadczone epidemią niszczącą naszą gospodarkę.

Z powodu trwającego już prawie rok lockdown’u cierpią nasi reklamodawcy i nasi czytelnicy. Spadają nakłady gazet, maleją wydatki na reklamę. Teraz państwo chce zrzucić na nas dodatkowe, wielomilionowe obciążenia. Nasi wydawcy w liście do polskich władz słusznie ostrzegają, że nowy podatek uderzy w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę oraz ograniczy możliwość finansowania treści jakościowych, a także lokalnych, jednocześnie zwiększając i tak już potężny wpływ władzy na rynek medialny w Polsce.

Dziś wszyscy przekonamy się, jak wygląda Polska bez wolnych mediów. Wierzymy jednak, że tak drastyczna akcja jest konieczna, bo bez wolnych mediów nie ma wolnego wyboru, a bez wolnego wyboru nie ma wolności.

Nie liczymy już na to, że władza pomoże tym mediom, zwłaszcza mniejszym, które z powodu epidemii znalazły się na skraju upadłości. Liczymy jednak na to, że władza zrozumie, jak ważne są dziś słowa Thomasa Jeffersona, jednego z ojców założycieli naszego najbliższego sojusznika, który już 234 lata temu wiedział, jak ważne dla demokracji są wolne media: “Gdybym to ja miał podjąć decyzję, czy powinniśmy mieć rząd bez gazet, czy gazety bez rządu, nie wahałbym się ani chwili i wybrałbym to drugie”.

Wolność słowa umiera w ciszy. Dziś bardzo głośno apelujemy więc do polityków o odejście od pomysłu nowego podatku od mediów.”

Napisali redaktorowie naczelni wielu 13 portali należących do grupy. 

List otwarty do władz Rzeczypospolitej Polskiej i liderów ugrupowań politycznych
Zwracamy się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku, myląco nazywanego „składką”, wprowadzaną pod pretekstem Covid-19.

Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media.

Wprowadzenie go będzie oznaczać:

  1. osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, co znacznie ograniczy społeczeństwu możliwość wyboru interesujących go treści,
  2. ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści. Ich produkcja daje obecnie utrzymanie setkom tysięcy pracowników i ich rodzinom oraz zapewnia większości Polaków dostęp do informacji, rozrywki oraz wydarzeń sportowych w znaczącej mierze bezpłatnie,
  3. pogłębienie nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym, w sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka 2 mld złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł,
  4. faktyczne faworyzowanie firm, które nie inwestują w tworzenie polskich, lokalnych treści kosztem podmiotów, które w Polsce inwestują najwięcej. Według szacunków, firmy określane przez rząd jako „globalni cyfrowi giganci” zapłacą z tytułu wspomnianego haraczu zaledwie ok. 50 – 100 mln zł w porównaniu do 800 mln zł, jakie zapłacą pozostałe aktywne lokalnie media.

Skandaliczne jest również niesymetryczne i selektywne obciążenie poszczególnych firm. Dodatkowo niedopuszczalna w państwie prawa jest próba zmiany warunków koncesyjnych w okresie ich obowiązywania.

Jako media działające od wielu lat w Polsce nie uchylamy się od ciążących na nas obowiązków i społecznej odpowiedzialności. Co roku płacimy do budżetu Państwa rosnącą liczbę podatków, danin i opłat (CIT, VAT, opłaty emisyjne, organizacje zarządzające prawami autorskimi, koncesje, częstotliwości, decyzje rezerwacyjne, opłata VOD itd.). Własną działalnością charytatywną wspieramy też najsłabsze grupy naszego społeczeństwa. Wspieramy Polaków, jak i rząd w walce z epidemią, zarówno informacyjnie, jak i przeznaczając na ten cel zasoby warte setki milionów złotych.

Zdecydowanie sprzeciwiamy się więc używaniu epidemii, jako pretekstu do wprowadzenia kolejnego, nowego, wyjątkowo dotkliwego obciążenia mediów. Obciążenia trwałego, które przetrwa epidemię Covid-19.

List  podpisało ok. 40 podmiotów reprezentujących różne kategorie mediów

***
Warto wiedzieć:
Na początku lutego rząd zaprezentował szczegóły projektu nowej opłaty, do którego szybko przylgnęła nazwa “podatek od mediów”. W projekcie jest mowa o “składce z tytułu reklamy”. Będą nią objęte zarówno portale internetowe, jak i tradycyjne media, a także kina i np. firmy oferujące zewnętrzne nośniki reklam.

W przypadku reklamy internetowej opłata obejmie firmy, które globalnie osiągną przychód co najmniej 750 mln euro, a w Polsce mają dodatkowo co najmniej 5 mln euro obrotu. Składka z tytułu reklamy internetowej będzie wynosiła 5 proc. podstawy wymiaru składki, zaś podstawa wymiaru składki będzie wyliczana w oparciu o liczbę odbiorców reklam internetowych danego usługodawcy w Polsce.

Szacuje się, że nowy podatek 700 – 800 mln złotych wpływów do budżetu. 

– To jest znacząca kwota? Nie, to jest sprawiedliwy krok w kierunku wyrównania szans dla krajowych graczy w różnych branżach w porównaniu do wielkich graczy zagranicznych – powiedział Morawiecki.

Opłatą od reklamy konwencjonalnej zostaną objęte “podmioty będące dostawcami usług medialnych, nadawcami, podmiotami prowadzącymi sieci kin, podmiotami umieszczającymi reklamę na nośniku zewnętrznym reklamy oraz wydawcami, świadczącymi usługi reklamy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”. Składka będzie obliczana w zależności od zysków oraz od reklamowanych produktów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł74-latek wyskoczył z okna oddziału kaliskiego szpitala na 7 piętrze. Zginął na miejscu
Następny artykułVW pokazuje robota do zasilania akumulatorów samochodów elektrycznych [zdjęcia]