A A+ A++

Sympozjum poświęcone pamięci Jakuba Wojciechowskiego organizowane jest od 1988 r., kiedy to przypadała 30. rocznica śmierci tego pisarza związanego z Barcinem i na miejscowym cmentarzu pochowanego. Początkowo sympozjum odbywało się w różnych lokalizacjach, ale od końca lat 90. gospodarzem wydarzenie jest zawsze Barcin. Dzięki wsparciu gminy Barcin, Robotnicze Stowarzyszenie Twórców Kultury w Bydgoszczy przyznaje Medale Honorowe im. Jakuba Wojciechowskiego. W tym roku przyznano takich siedem, a dwa z nich otrzymały działaczki kulturalne i twórczynie z Pałuk.

Sympozjum poświęcone Jakubowi Wojciechowskiego odbyło się tradycyjnie w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy w Barcinie, która nosi imię tego pisarza. Jego księgozbiór zresztą wkrótce po II wojnie światowej legł u podstaw założenia tej instytucji. Sympozjum odbywa się zawsze w okolicach rocznicy urodzin pisarza, nazwanego klasykiem w robotniczej bluzie, autora Życiorysu własnego robotnika, laureata Złotego Wawrzynu Akademickiego, za zasługi dla literatury polskiej. Pisarz urodził się niedaleko Dolska w powiecie śremskim 3 lipca 1884 r., więc zaledwie 10 dni temu przypadła 140. rocznica tego wydarzenia. Młodość spędził na emigracji zarobkowej w Niemczech, a po powrocie już do niepodległej Polski zamieszkał najpierw na krótko w Łabiszynie, a następnie w Barcinie, gdzie zbudował kamienicę przy ul. Kościelnej. Pracował w Zakładach Wapienniczych w Wapiennie. Na jego Życiorys własny robotnika nadesłany na konkurs uwagę zwrócił Tadeusz Boy-Żeleński, dzięki czemu książka została w 1930 r. wydana i wzbudziła duże zainteresowanie w polskim światku literackim. Pięć lat później Jakub Wojciechowski znalazł się wśród pierwszych laureatów Złotego Wawrzynu Polskiej Akademii Literatury.

JAKUB WOJCIECHOWSKI WEDŁUG TADEUSZA MALAKA

Z Barcinem i przez krótki czas z Łabiszynem związek Jakuba Wojciechowskiego był bezpośredni i jak najbliższy. Tutaj mieszkał. W Barcinie wizytowali go słynni literaci polscy, m.in. wspomniany Tadeusz Boy-Żeleński, ale pojawił się też w 1937 r. podczas wakacyjnego pobytu w majątku Zdziechowskich w Słaboszewku Witold Gombrowicz. Było to już po wydaniu Pamiętnika z okresu dojrzewania, a niedługo miała się ukazać Ferdydurke. Podczas tamtych wakacji pełniący rolę gospodarza Paweł Zdziechowski, zabrał Gombrowicza oraz innego literata Jerzego Andrzejewskiego na wizytę u laureata Złotego Wawrzynu, który mieszkał w Barcinie.

Jakub Wojciechowski ma też związek nie bezpośredni, ale poprzez innego artystę, ze Żninem. Otóż 23 listopada 1975 r. miała miejsce premiera Życiorysu własnego robotnika według Jakuba Wojciechowskiego w reżyserii Tadeusza Malaka w telewizyjnym Teatrze Faktu. Oczywiście mieszkańcom Pałuk, a szczególnie Żnina to drugie nazwisko też nie jest obce. Prof. Tadeusz Malak urodził się w 1933 r. w Żninie, był wybitnym aktorem i reżyserem, przede wszystkim teatralnym oraz pedagogiem, m.in. prorektorem w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie. Zmarł w 2017 r.

(…) W 1921 roku Jakub Wojciechowski pra­cował jako motorniczy tramwaju w Magdeburgu. Myślał, jak wszyscy, by jak najszybciej “uszparować” trochę grosza i wrócić. I wtedy przeczytał w “Gazecie Berlińskiej”, że Polski Instytut Socjolo­giczny w Poznaniu ogłasza konkurs na pamiętniki robotników. Pokonując opór niepewności, podjął decyzję: “Niech się dzieje co chce – ja zacznę!”. Tak to po­czął spełniać marzenie Floriana Znaniec­kiego, wybitnego socjologa, inicjatora kon­kursu, o człowieku tworzącym, co rozu­miał jako “kształtowanie siebie i dorzuca­nie do kultury czegoś bezwzględnie nowe­go”. Jakub Wojciechowski pisał przez dzie­więć miesięcy. Zdobył pierwszą nagrodę w 1921 roku. Zyskał przyjaźń Boya, który porównywał jego talent narracyjny z ta­lentem Paska. W 1935 roku zdobył Złoty Wawrzyn Polskiej Akademii Literatury.

 Nie koniec to jeszcze Wojciechowskiego dziejów. Tak jak się toczyły, tak je Ta­deusz Malak w Teatrze Faktu w ascetycz­ny sposób zrelacjonował, dzieląc rzecz całą na rozdziały: dzieciństwo, na obczyźnie, w kraju. Wojciechowski wrócił do Polski na rowerze – na pierwszy swój urlop po dziesięciu latach. Wpatrywał się chciwie w pejzaż nizinny, wierzbowy. Zdumiał się postępem w nauce dzieci polskich w szko­le w Barcinie (dziś nosi ona imię Jakuba Wojciechowskiego). Później zanotował: “gazety zaczęły rozpisywać się o Hitlerze, Niemcy zabrali Czechy, a nasza kochana Polska zabrała dwa powiaty”(…) – napisała m.in.  w recenzji spektaklu Tadeusza Malaka na podstawie Jakuba Wojciechowskiego w nr 50 Ekranu z 14 grudnia 1975 r. Alicja Iskierko.

Na fragmentach Życiorysu własnego robotnika opiera się też film fabularny z 1993 r. Kawalerskie życie na obczyźnie w reżyserii Andrzeja Barańskiego.

TEGOROCZNI MEDALIŚCI

Twórczość Jakuba Wojciechowskiego jest dowodem jego samorodnego, nieoszlifowanego literackim sznytem, talentu, intelektu i zdolności patrzenia na świat. Dlatego, że pisał inaczej, niż wykształceni literaci, stał się tak oryginalny, że w 1935 r. postawiono go wśród pierwszych laureatów Złotego Wawrzynu Polskiej Akademii Literatury m.in. z Julianem Tuwimem, Kornelem Makuszyńskim, Witkacym, Kazimierą Iłłakowiczówną, Marią Dąbrowską czy Janem Lechoniem.

Nic dziwnego więc, że Robotnicze Stowarzyszenie Twórców Kultury w Bydgoszczy postanowiło przed laty powołać Społeczną Kapitułę Medalu Honorowego im. Jakuba Wojciechowskiego i takie odznaczenie przyznaje twórcom i animatorom życia kulturalnego w Polsce. Ostatnio te medale były przyznawane co 2 lata. W tym roku kapituła w obecnym składzie: Ireneusz Frelichowski – przewodniczący, Krystyna Wulert – sekretarz, Helena Skonieczka, Grażyna Szafraniak, Alina Rzepecka, Emilia Straszewska – członkinie.

Na podstawie udokumentowanych wniosków ta kapituła przyznała Honorowe Medale im. Jakuba Wojciechowskiego: Barbarze Śnieżek z Rzeszowa, Władysławowi Janowi Zychowi z Medyki, Marii Makar z Przemyśla, Kamili Łącznej z Trzcińca w gminie Białe Błota, Katarzynie Barbarze Rodziewicz z Sielca koło Żnina, Zofii Jesionowskiej z Barcina i Stowarzyszeniu Twórców Kultury Zagłębia Dąbrowskiego. Medal dla Katarzyny Rodziewicz został przyznany na wniosek Żnińskiego Towarzystwa Kultury, a o odznaczenie dla Zofii Jesionowskiej wnioskowała barcińska biblioteka.

Medale wręczone został podczas sympozjum, które odbyło się tym razem właśnie 10 dni po rocznicy urodzin klasyka w robotniczej bluzie, a więc 13 lipca. Niestety, na spotkanie nie dotarli laureaci z Rzeszowa, Medyki i Przemyśla. I nie tyle przeszkodziła im odległość dzieląca ich miejsca zamieszkania od Barcina, co po prostu akurat zachorowali. Pozostali laureaci przybyli do barcińskiej biblioteki. Medale i kwiaty wręczyli im. przewodniczący Kapituły Ireneusz Frelichowski, sekretarz Krystyna Wulert, która jednocześnie jest też przewodniczącą Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury w Bydgoszczy.

O Jakubie Wojciechowskim opowiedziały Olga Gralak-Ćwikła oraz Katarzyna Rodziewicz. W części artystycznej goście wysłuchali mini recitalu Ani Ratajczak, zwyciężczyni odcinka Szansy na sukces i finalistki sezonu tego programu. Ania jest mieszkanką Złotowa i od dawna uświetnia swoim śpiewem i nie tylko, bo i zdarzało jej się prezentować poezję własną, różne wydarzenia w barcińskiej książnicy.

Na koniec Krystyna Wulert wyciągnęła z gabloty specjalnie na to tylko wydarzenie przywieziony Złoty Wawrzyn Akademicki Jakuba Wojciechowskiego z 1935 r., który został wypożyczony z Miejskiej i Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. dr. Witolda Bełzy. Można było wykonać pamiątkowe zdjęcie tego spektakularnego odznaczenia, które przyznała Polska Akademia Literatury barcinianinowi. Co ciekawe, na sympozjum była potomkini Jakuba Wojciechowskiego, Bożena Blaczkowska, której był on wujkiem w dalszej linii.

Po sympozjum delegacja organizatorów udała się na cmentarz w Barcinie, gdzie złożyła kwiaty na grobie Jakuba Wojciechowskiego, a także Jadwigi Stróżykiewicz, poetki, która też była uhonorowana medalem jego imienia. Właśnie 13 lipca skończyłaby ona 80 lat.

Karol Gapiński

Tadeusz Malak – żninianin, który przyjaźnił się z Herbertem

Jeszcze nie wierzę, że nie usłyszę tego głosu
Jeszcze nie wierzę, że nie usłyszę tego głosu

Ostatnie pożegnanie Tadeusza Malaka
Ostatnie pożegnanie Tadeusza Malaka

Zmarł Tadeusz Malak
Zmarł Tadeusz Malak

Najważniejsze jest słowo
Najważniejsze jest słowo

Profesor Tadeusz Malak Honorowym Obywatelem Gminy Żnin. Pierwszy aktor wśród żninian
Profesor Tadeusz Malak Honorowym Obywatelem Gminy Żnin. Pierwszy aktor wśród żninian

Jakub Wojciechowski przysiadł przed biblioteką
Jakub Wojciechowski przysiadł przed biblioteką

Jakub Wojciechowski - robotnik z piórem
Jakub Wojciechowski – robotnik z piórem

Jakub Wojciechowski - laureat Złotego Wawrzynu Akademickiego
Jakub Wojciechowski – laureat Złotego Wawrzynu Akademickiego

Ania Ratajczak wystąpiła w ścisłym finale wiosennej edycji Szansy. Do Opola zabrakło niewiele
Ania Ratajczak wystąpiła w ścisłym finale wiosennej edycji Szansy. Do Opola zabrakło niewiele

Ania, niedziela, finał i SMS
Ania, niedziela, finał i SMS

Anna Ratajczak, licealistka z Barcina zwyciężyła w Szansie na sukces i zaśpiewa o przepustkę do Opola (zdjęcia)
Anna Ratajczak, licealistka z Barcina zwyciężyła w Szansie na sukces i zaśpiewa o przepustkę do Opola (zdjęcia)

Uczennicę barcińskiego liceum zobaczymy w Szansie na sukces
Uczennicę barcińskiego liceum zobaczymy w Szansie na sukces

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUwaga! Synoptycy ostrzegają przed upałami i burzami
Następny artykułMiliony Polaków odczują nowe przepisy. Dotyczyć będą upałów