Meczu Rosja – Polska. Prezydent: Nie gra się z bandytami
Prezydent Andrzej Duda uznał za słuszną decyzję, że reprezentacja Polski w piłce nożnej nie rozegra meczu barażowego z Rosją w Moskwie. “Nie gra się z bandytami” – napisał prezydent.
Odnosząc się do tej informacji prezydent Duda napisał na Twitterze: “I słusznie, Panie Prezesie Cezary Kulesza. Nie gra się z bandytami!”.
24 marca Polska miała zagrać z Rosją w Moskwie półfinał barażowy o awans do mistrzostw świata. W przypadku wygranej reprezentacji Rosji, na spotkanie decydujące o awansie na mundial 29 marca do Rosji miałby przyjechać zwycięzca meczu Szwecja – Czechy.
Lewandowski: nie wyobrażam sobie meczu z Rosją
“Nie wyobrażam sobie grania meczu z reprezentacją Rosji w sytuacji gdy trwa agresja zbrojna na Ukrainie” – napisał w mediach społecznościowych kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski Robert Lewandowski.
“Słuszna decyzja! Nie wyobrażam sobie grania meczu z reprezentacją Rosji w sytuacji gdy trwa agresja zbrojna na Ukrainie. Rosyjscy piłkarze i kibice nie są za to odpowiedzialni, ale nie możemy udawać, że nic się nie dzieje” – w ten sposób Lewandowski zareagował na wpis Cezarego Kuleszy.
Prezes PZPN przekazał, że w związku z eskalacją agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę reprezentacja Polski nie zamierza rozegrać meczu barażowego piłkarskich mistrzostw świata z reprezentacją Rosji, który jest zaplanowany na 24 marca.
“Koniec ze słowami, czas na czyny! W związku z eskalacją agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę reprezentacja Polski nie zamierza rozegrać barażowego meczu z reprezentacją Rosji. To jedyna słuszna decyzja. Prowadzimy rozmowy z federacjami Szwecji i Czech, aby przedstawić FIFA wspólne stanowisko” – zaznaczył Kulesza.
PZPN już w czwartek zapowiedział, że nie bierze pod uwagę wyjazdu do Rosji i oczekuje przeniesienia meczu na neutralny teren. Wystosowano w tej sprawie oświadczenie m.in. do FIFA, wspólnie z federacjami Czech i Szwecji. Te dwa kraje zmierzą się bowiem w drugim półfinale barażowym, a ich zwycięzca zagra w decydującym spotkaniu na wyjeździe z lepszym z pary Rosja – Polska.
Międzynarodowa Federacja Piłkarska w czwartek wieczorem oświadczyła, że potępia agresję Rosji na Ukrainę. Jak dodano, FIFA będzie monitorować sytuację w związku m.in. z meczami barażowymi o awans do mistrzostw świata.
W piątek Europejska Unia Piłkarska (UEFA) zdecydowała o przeniesieniu na neutralny teren meczów rosyjskich i ukraińskich drużyn narodowych oraz klubów, jednak – jak tłumaczył PAP rzecznik prasowy PZPN i team menedżer reprezentacji Jakub Kwiatkowski – decyzja nie dotyczy baraży w eliminacjach mundialu, gdyż one odbywają się pod egidą FIFA.
Szczęsny: sumienie nie pozwala mi grać z Rosją
Wojciech Szczęsny, którego żona pochodzi z Ukrainy, przyznał, że chciał walczyć o awans do mistrzostw świata, ale razem z kolegami z piłkarskiej reprezentacji Polski podjął decyzję o nieprzystąpieniu do marcowego barażu z Rosją. “Sumienie nie pozwala mi grać” – zaznaczył.
Wcześniej w sobotę szef PZPN Cezary Kulesza przekazał, że w związku z eskalacją agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę reprezentacja Polski nie zamierza rozegrać zaplanowanego na 24 marca barażu z reprezentacją Rosji. Nieco później wspólne oświadczenie w tej sprawie opublikowali w mediach społecznościowych poszczególni kadrowicze. Osobisty wpis zamieścił kapitan biało-czerwonych Robert Lewandowski, a później także Szczęsny. Bramkarz Juventusu Turyn jest dodatkowo związany z krajem będącym celem rosyjskiego ataku.
“Moja żona urodziła się na Ukrainie, w żyłach mojego syna płynie ukraińska krew, część naszej rodziny nadal tam mieszka, wielu moich pracowników to Ukraińcy i są oni wspaniałymi ludźmi. Widząc cierpienie na ich twarzach i strach o swój kraj, uświadomiłem sobie, że nie mogę stać bezczynnie i udawać, że nic się nie stało” – zaznaczył na Instagramie.
Jak dodał, decyzja prezydenta Rosji dotycząca inwazji na Ukrainę to także wojna wypowiedziana wartościom europejskim.
“Wolność, niepodległość, ale przede wszystkim pokój. Mieliśmy zagrać z Rosją w meczu barażowym o udział w mundialu w Katarze. I choć serce mi pęka, gdy to piszę, sumienie nie pozwala mi grać” – podkreślił.
Szczęsny argumentował swoją decyzję tym, że granie w drużynie narodowej to największy zaszczyt w karierze piłkarza, ale też wybór.
“Odmawiam gry przeciwko piłkarzom, którzy postanowili reprezentować wartości i zasady Rosji! Nie zgadzam się stać na boisku w barwach mojego kraju i słuchać hymnu narodowego Rosji! Odmawiam udziału w imprezie sportowej, która legitymizuje działania rosyjskiego rządu. Wiem, że mój wpływ może być tylko symboliczny, ale wzywam FIFA i UEFA do podjęcia działań i pociągnięcia Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej do odpowiedzialności za swoje czyny” – zaapelował.
Wspólne stanowisko piłkarzy reprezentacji: nie zagramy z Rosją
Piłkarze reprezentacji opublikowali w sobotę wspólne stanowisko, w którym podkreślili, że wobec agresji Rosji na Ukrainę nie zamierzają rozegrać barażowego meczu z Rosją o awans do mistrzostw świata.
“My, piłkarze reprezentacji Polski, wspólnie z PZPN podjęliśmy decyzję, że w wyniku agresji Rosji na Ukrainę nie zamierzamy wystąpić w meczu barażowym z Rosją. Nie jest to łatwa decyzja, ale w życiu są ważniejsze sprawy niż piłka nożna. Myślami jesteśmy z narodem ukraińskim i naszym Przyjacielem z reprezentacji Tomkiem Kędziorą, który wraz z rodziną wciąż przebywa w Kijowie” – napisano w oświadczeniu.
Szef piłkarskiej centrali przekazał, że w związku z eskalacją agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę reprezentacja Polski nie zamierza rozegrać meczu barażowego z reprezentacją Rosji, który jest zaplanowany na 24 marca.
Pochwalił ją również minister Kamil Bortniczuk. “To wspólna, jednogłośna decyzja zarządu, piłkarzy i sztabu. Deklaruję wszelką pomoc sportowcom, którzy odmówią rywalizacji z Rosją, w przypadku objęcia ich jakimikolwiek konsekwencjami ze strony (tfu!) federacji!!!” – oświadczył szef resortu sportu i turystyki.
PZPN już w czwartek zapowiedział, że nie bierze pod uwagę wyjazdu do Rosji i oczekuje przeniesienia meczu na neutralny teren. Wystosowano w tej sprawie oświadczenie m.in. do FIFA, wspólnie z federacjami Czech i Szwecji. Te dwa kraje zmierzą się bowiem w drugim półfinale barażowym, a ich zwycięzca zagra w decydującym spotkaniu na wyjeździe z lepszym z pary Rosja – Polska.
Międzynarodowa Federacja Piłkarska w czwartek wieczorem oświadczyła, że potępia agresję Rosji na Ukrainę. Jak dodano, FIFA będzie monitorować sytuację w związku m.in. z meczami barażowymi o awans do mistrzostw świata.
W piątek Europejska Unia Piłkarska (UEFA) zdecydowała o przeniesieniu na neutralny teren meczów rosyjskich i ukraińskich drużyn narodowych oraz klubów, jednak – jak tłumaczył PAP rzecznik prasowy PZPN i team menedżer reprezentacji Jakub Kwiatkowski – decyzja nie dotyczy baraży w eliminacjach mundialu, gdyż one odbywają się pod egidą FIFA.
Meczu Rosja – Polska. Premier: jestem bardzo dumny
Do wpisu Kuleszy odniósł się premier Mateusz Morawiecki. “Prawdziwy mistrz jest nim w każdej sytuacji. Także poza boiskiem, bieżnią czy parkietem” – napisał na Facebooku. “Jestem bardzo dumny i wdzięczny, że liderzy naszej piłkarskiej reprezentacji, Robert Lewandowski i Kamil Glik, a także prezes PZPN Cezary Kulesza wsparli Ukrainę i jednoznacznie odrzucili możliwość gry z Rosją w Moskwie” – podkreślił.
“Są sytuacje, w których nie warto kalkulować, ale trzeba się opowiedzieć po stronie dobra, przeciwko złu. Wy, ludzie sportu, rozumiecie to najlepiej. Bardzo Wam dziękuję” – dodał szef rządu.
Wcześniej decyzję PZPN skomentował też prezydent Andrzej Duda. “I słusznie, Panie Prezesie Cezary Kulesza. Nie gra się z bandytami!” – napisał na Twitterze.
W czwartek piłkarskie federacje Polski, Szwecji i Czech poinformowały we wspólnym oświadczeniu przesłanym do FIFA, że w związku z agresją Rosji na Ukrainę nie biorą pod uwagę wyjazdu do Rosji i rozgrywania tam baraży o awans na tegoroczny mundial w Katarze. Biało-czerwoni mieli grać w Moskwie 24 marca półfinał. W przypadku wygranej “Sbornej” na spotkanie decydujące przepustkę na MŚ 29 marca do Rosji miałby przyjechać zwycięzca meczu Szwecja – Czechy.
Wojna w Ukrainie. MKOl wezwał federacje
Światowe federacje sportowe powinny przenieść albo odwołać zawody planowane w Rosji lub na Białorusi – wezwał w piątek Międzynarodowy Komitet Olimpijski, dzień po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
W oświadczeniu MKOl dodano, że międzynarodowe federacje sportowe “powinny wziąć pod uwagę złamanie rozejmu olimpijskiego przez rządy Rosji oraz Białorusi i nadać bezpieczeństwu sportowców absolutny priorytet”.
Ponadto MKOl wzywa, aby flagi Rosji i Białorusi nie były podnoszone na żadnych międzynarodowych imprezach sportowych oraz żeby nie grano hymnów narodowych tych dwóch krajów.
Polski Związek Piłki Nożnej czeka obecnie na decyzję międzynarodowej federacji (FIFA) ws. półfinałowego barażu z Rosją o awans do mistrzostw świata, planowanego na 24 marca w Moskwie.
PZPN już w czwartek zapowiedział, że nie bierze pod uwagę wyjazdu do Rosji i oczekuje przeniesienia meczu na neutralny teren.
“Wciąż czekamy na stanowisko Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej. FIFA na razie nie podjęła decyzji, co nas niepokoi. Sytuacja jest bardzo poważna. Widzimy, co się dzieje za naszą wschodnią granicą i jesteśmy tym przygnębieni” – powiedział PAP Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN i team menedżer reprezentacji Polski.
Czytaj też: Putina zawiódł instynkt. Rosjanie przygotowali się na krótką wojnę. Zaczyna im wszystkiego brakować
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS