W związku z tym, że Polska jest jednym z pierwszych krajów w którym na boiska ekstraklasy wrócą piłkarze, naszą rodzimą ligą zainteresowały się telewizje z innych państw w których rozgrywki jeszcze nie ruszyły lub w ogóle w tym sezonie nie ruszą.
Na tym skorzystała także liga białoruska, która przez cały okres pandemii nie zawiesiła rozgrywek. Przed tygodniem z kolei wróciła do gry niemiecka Bundesliga. Polska Ekstraklasa ruszy w najbliższy weekend.
Prawa transmisyjne Ekstraklasy zostały sprzedane już do 18 krajów. Mecze polskiej ligi będą mogli obejrzeć kibice z Austrii, Danii, Grecji, Irlandii, Izraela, Niemiec, Norwegii, Portugalii, Szwajcarii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i krajów leżących na Bałkanach. Umowy bliskie sfinalizowania dotyczą Włoch i… Korei Południowej.
To spora promocja dla rozgrywek ligowych w Polsce. Poziom ligi jak pokazują występy naszych klubów w europejskich pucharach nie jest powalający, ale na tyle wystarczający, żeby w tym trudnym czasie zainteresować telewizje z innych europejskich krajów.
Najbliższe naszemu regionowi kluby z Zabrza i Gliwic swoje pierwsze mecze po przerwie rozegrają 30 maja. Górnik Zabrze zagra w Łodzi z ŁKS-em, a Piast Gliwice podejmie u siebie Wisłę Kraków.
Piast Gliwice broni tytułu mistrzowskiego. Na jedenaście kolejek przed końcem zajmuje pozycję wicelidera ze stratą ośmiu punktów do prowadzącej Legii Warszawa. Z kolei Górnik Zabrze będzie się bronił przed spadkiem z Ekstraklasy. Obecnie zajmuje dwunaste miejsce z przewagą siedmiu punktów nad będącą na miejscu spadkowym Koroną Kielce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS