Hiszpan w wyścigu na Nurburgringu zajął piąte miejsce. Wcześniejszych dwóch rund mistrzostw nie ukończył. We wrześniowym Grand Prix Włoch w Monzy był drugi.
– Szczerze mówiąc, nie jestem szczególnie zadowolony – przyznał Carlos Sainz. – Piąte miejsce niewiele znaczy, gdy Daniel Riccardo i Sergio Perez byli przed nami walcząc o podium, a my nie mieliśmy takiej możliwości.
– Samochód, którym dysponowałem, nie pozwolił mi na walkę o pierwszą trójkę. Natomiast bolid, który mieliśmy jeszcze całkiem niedawno, prawdopodobnie dawał takie szanse – kontynuował.
– Dobrze, że zdobyliśmy dziesięć punktów, ale kiedy męczysz się przez wszystkie 60 okrążeń, jest to trochę niepokojące – uznał.
Według Sainza najnowsze poprawki McLarena nie przyniosły oczekiwanego rezultatu i ważne jest, aby inżynierowie zrozumieli, dlaczego tak się stało.
– Wyścig był niezwykle trudny – podkreślił. – Graining naszych opon okazał się znacznie większy niż u innych. Miejmy nadzieję, że te 60 okrążeń posłuży nam do analizy, kiedy wrócimy do bazy. Musimy zrozumieć, dlaczego nowe części nie dają mi właściwych odczuć, a samochodowi prędkości.
Drugi z kierowców McLarena – Lando Norris początkowo walczył w jednej grupie z Sainzem i Perezem, ale na piętnaście okrążeń przed metą odpadł z powodu problemów z silnikiem.
– Musimy dowiedzieć się, co to było u Lando – powiedział Carlos. – Teraz każdy punkt odgrywa dużą rolę w mistrzostwach. Rywale stopniowo się do nas zbliżają, a niektórzy już są przed nami. Mamy do odrobienia pracę domową.
W klasyfikacji konstruktorów McLaren zajmuje czwarte miejsce. Mają cztery punkty straty do Racing Point i dwa przewagi nad Renault.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS