A A+ A++

Wiele wskazuje na to, że na wszystkich elementach, czyli także na trzech pozostałych, trzeba będzie zamontować wzmocnienie, czyli taki sam by-pass, który przejmie obciążenia.

Decyzja zapadnie po kolejnym gruntownym audycie, który potrwa do końca roku. Na razie eksperci orzekli, że pęknięcia na stalowych elementach powstały podczas wytwarzania w hucie, są od ponad 10 lat i nie powiększają się.

Chcę od razu powiedzieć, że wszelkiego rodzaju działalność na stadionie, czyli oddziaływania kibiców, którzy skaczą, głośna muzyka koncertowa – to wszystko nie ma absolutnie żadnego wpływu na te konstrukcję – zapewniał inż. Krzysztof Żółtowski z Politechniki Gdańskiej.

Dodał, że jak zawsze oceniane jest ryzyko katastrofy i ono jest “dużo mniejsze niż jeden procent”. Dlatego na razie, by uniknąć dodatkowego obciążania dachu przez śnieg – dach stadionu ma być otwarty.

O wyłączeniu Stadionu Narodowego z użytkowania poinformowano 11 listopada. Uszkodzeniu uległ jeden ze stalowych łączników lin podtrzymujących iglicę. Wadliwy element został zabezpieczony specjalnym bypassem. Montaż dodatkowej konstrukcji trwał od 30 listopada.

W połowie grudnia bramy areny otwarto dla zwiedzających. Do obiektu mogli wrócić najemcy biur oraz lóż.

Opracowanie:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZadzwonił na policję, bo jego była dziewczyna zamierzała popełnić samobójstwo. Pomoc przyszła w ostatniej chwili
Następny artykułWędrówki po górach. Jakie przekąski warto ze sobą zabrać na szlak?