Aryna Sabalenka w tym sezonie dotychczas wygrała tylko jeden turniej, ale za to, jaki! – wielkoszlemowy Australian Open. Oprócz tego była w finałach w Brisbane (przegrała z Jeleną Rybakiną 0:6, 3:6) oraz w maju w Madrycie oraz Rzymie. W obu tych imprezach uległa najlepszej tenisiście świata – Idze Świątek.
Znów męczarnie Sabalenki. Mecz zakończył się w fatalnym stylu
W końcówce czerwca Aryna Sabalenka wystartowała w turnieju na kortach trawiastych w Berlinie. W meczu 1/4 finału z Anną Kalinską (17. WTA) Białorusinka musiała wycofać się z gry z powodu kontuzji barku. Ten problem zdrowotny uniemożliwił też jej udział na Wimbledonie oraz w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. – Białorusinka tłumaczyła, że taka nagła, jednorazowa zmiana nawierzchni z trawy na mączkę mogłaby być niekorzystna dla jej zdrowia – pisał Filip Modrzejewski ze Sport.pl.
Teraz Aryna Sabalenka bierze udział w turnieju rangi WTA 500 na kortach twardych w Waszyngtonie. W pierwszej rundzie Białorusinka męczyła się z 22-letnią Rosjanką, dopiero 105. rakietą światowego rankingu – Kamillą Rachimową. Wygrała po bardzo zaciętym, trwającym blisko trzy godziny pojedynku 7:5, 4:6, 6:4.
Sabalenka w ćwierćfinale turnieju zmierzyła się z Wiktorią Azarenką (20. WTA). Faworytka miała problemy w obu setach. W pierwszym triumfatorka tegorocznego Australian Open przełamała rywalkę i prowadziła 4:2, by kolejne dwa gemy przegrać na przewagi i było 4:4. Co ciekawe dziewiąty i dziesiąty gem też rozstrzygał się na przewagi! Lepsza w nich już była jednak Sabalenka, która przy podaniu rywalki wykorzystała czwartą piłkę setową.
W drugiej partii Sabalenka prowadziła już 3:0. Od tego momentu przegrała trzy gemy z rzędu i było 3:3. Przy stanie 4:4 trzecia rakieta świata serwowała i obroniła jednego break-pointa. Spotkanie zakończyło się w kuriozalny sposób, bo przy pierwszej piłce meczowej Azarenka popełniła podwójny błąd serwisowy.
Sabalenka miała w spotkaniu więcej asów (8-1) i wygrała zdecydowanie więcej punktów po drugim serwisie (42-18 proc.).
Białorusinka w półfinale zmierzy się Czeszką Marie Bouzkovą (43. WTA), która pewnie pokonała Amerykankę Robin Montgomery (131. WTA) 6:3, 6:1. W drugim półfinale przyjaciółka Sabalenki – Paula Badosa (Hiszpania, 62. WTA) zagra z Amerykanką Caroline Dolehide (49. WTA).
W razie wygranej w Waszyngtonie, Sabalenka będzie miała w rankingu WTA 7561 punktów, 142 mniej od wiceliderki – Amerykanki Coco Gauff. Numer jeden – Iga Świątek ma aż 11005 punktów.
Ćwierćfinał w Waszyngtonie: Aryna Sabalenka – Wiktoria Azarenka 6:4, 6:4.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS