Dąbrowski Szczypiorniak w końcu wygrał mecz i to nie byle z kim, a z liderem grupy. Wygrana przerwała złą passę gospodarzy, po ostatnich porażkach. Mecz z drużyną SPR Nowe Piekuty zakończył się wynikiem 27:26 (13:13).
REKLAMA
– Czasem zdarza się tak, że przegrywa się jeden mecz za drugim i odechciewa się angażowania w to wszystko. Potem przychodzi takie spotkanie jak dziś i cała energia ładuje się na nowo. To był świetny mecz, wygraliśmy jedną bramką w spotkaniu, które było naprawdę zacięte. To była walka, nasi piłkarze nie popełnili dużo błędów, decyzje sędziowskie nie determinowały wyniku, tylko gra zawodników. Udało nam się zdobyć decydującą bramkę praktycznie z końcową syreną, to niesamowite uczucie. Takie zwycięstwo smakuje najlepiej – tłumaczy trener, Mateusz Antolak. – Straciliśmy szansę o awans, ale jeśli nie możemy wygrać gdzieś meczu, to może to jeszcze nie jest czas na pierwszą ligę. Nie chodzi o to, aby do niej wejść, a zaraz z niej spaść.
Następne spotkanie odbędzie się ponownie w Dąbrowie Białostockiej. Szczypiorniak zmierzy się z drużyną UKPR Agrykola Ochota Warszawa. Początek 18 marca (sobota) o godzinie 18. To zaległe spotkanie z końca lutego. Ze względu na układ tabeli kolejny mecz (na wyjeździe w Puławach) ma się odbyć dopiero 15 kwietnia.
Dąbrowska drużyna zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli grupy 3. II ligi.
(orj)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS