Sesja kwalifikacyjna do Grand Prix Włoch rozegrana został w iście piekielnych warunkach. Temperatura powietrza podskoczyła do 34 stopni Celsjusza, a tor rozgrzany by do okrągłych 50 stopni.
Ekipa Red Bulla po dramatycznym wręcz trzecim treningu w jej wykonaniu w obu bolidach wprowadziła zmiany przed czasówką z nadzieją na poprawę konkurencyjności RB20, tej jednak próżno było szukać.
Q1 – nerwowy początek dla Sainza i Colapinto
W pierwszej części kwalifikacji nie było żadnego zaskoczenia co do strategii doboru ogumienia. Wszyscy jednogłośnie korzystali od samego początku z miękkich opon Pirelli
Kierowcy Ferrari już podczas pierwszej próby zaczęli mocno naciskać przed własną publicznością. To naciskanie dużym uślizgiem w drugim Lesmo przepłacił Carlos Sainz, który cudem uratował się przed poważniejsza wycieczką poza tor.
Nie zawiódł za to Charles Leclerc, który wskoczył na pierwsze miejsce. Chwilę potem drugi czas uzyskał Max Verstappen, a po pierwszych przejazdach najszybszy był Lando Norris.
Brytyjczyk utrzymał pierwsze miejsce także po tym jak z lekkim opóźnieniem na swoje pierwsze przejazdy wyjechali kierowcy Mercedesa. Russell i Hamilton wykręcili jednak tylko 4. i 5. wynik, dając się także wyprzedzić Carlosowi Sainzowi, który na drugim okrążeniu pomiarowym wskoczył na pewne trzecie miejsce.
Przed kierowcami Mercedesa znalazł się jeszcze Max Verstappen, który wyjeżdżając na druga próbę poprawy czasu o mały włos nie wjechał w opuszczającego swój garaż Oscara Piastriego. Incydent ten nie uszedł uwadze sędziów i McLaren może spodziewać się kary za niebezpieczne wypuszczenie swojego kierowcy z garażu.
Chwilę później pokaźnym wyjazdem w drugim Lesmo popisał się debiutujący w Williamsie Franco Colapinto. Argentyńczyk wyratował się z opresji, ale nie zdołał awansować do Q2. Sporo problemów w końcówce Q1 przysporzył także Kevin Magnussen, który w dawnej Parabolice wyjechał szeroko, zmuszając rywali do odpuszczenia.
Ostatecznie najlepszym czasem w Q1 mógł popisać się Lando Norris przed Leclerkiem i Piastrim.
Oprócz Franco Colapinto sztuka awansu nie udała się: kierowcom Stake Sauber, którzy tradycyjnie zamykali stawkę, oraz Lance’owi Strollowi i Yukiemu Tsunodzie.
Q2- Hamilton najszybszy
Drugą część czasówki otwierali kierowcy Ferrari, którzy jako pierwsi przekraczali linię mety. Większość zawodników na pierwszy przejazd zdecydowała się na używane komplety miękkich opon. Wśród nich byli właśnie kierowcy Scuderii.
Na nowe postawili zawodnicy McLarena, Mercedesa i Max Verstappen. Po pierwszej turze układ sił wyglądał więc następująco: Hamilton przed Norrisem, Piastrim, Verstappenem i Russellem.
Kierowcy Ferrari szybko przeszli na nowe zestawy opon i jeszcze przed decydującymi przejazdami Sainz wskoczył na trzecie miejsce.
Druga tura przejazdów nie zagroziła pozycji Lewisa Hamiltona. Max Verstappen zdołał jednak poprawić czas i awansować na drugie miejsce ze stratą 0,021 sekundy do Brytyjczyka. Trzeci z równie niewielką stratą był Lando Norris.
Do Q3 nie przeszli: Alonso, Ricciardo, Magnussen oraz obaj kierowcy Alpine.
Q3- McLaren wywalczył start z pierwszego rzędu
Trzecia część kwalifikacji rozpoczęła się od kolejnego incydentu na alei serwisowej. Tym razem tuż przed jadącego aleją serwisową Maksa Verstappena wypuszczony został Carlos Sainz. Sędziowie orzekli jednak bardzo szybko, że nie będą dalej zajmować się tym incydentem.
Po pierwszym starciu w Q3 najszybsi byli kierowcy McLarena- Norris przed Piastrim, którzy wyprzedzali Russella i Hamiltona oraz Sainza i Leclerca. Kierowcy Red Bulla z przeszło półsekundową stratą zajmowali 7. i 8. miejsce.
Verstappen i Prez pierwsi wyjechali na decydujący przejazd, ale jadący z przodu Meksykanin popełnił błąd w drugim Lesmo. Ostatecznie przytomnie przerwał kółko puszczając zespołowego kolegę, który zdołał jedynie przeskoczyć na siódme miejsce.
Lando Norris wyśrubował swój czas i sięgnął po kolejne pole position, wyprzedzając na mecie Oscara Piastriego. Australijczyk stracił do niego 0,1 sekundy. Kierowcy Mercedesa zostali przedzieleni przez obu zawodników Ferrari. Russell wywalczył trzeci czas i jutro ustawi się w drugim rzędzie obok Leclerca.
Za nimi staną Sainz i Hamilton. Red Bull zgodnie z oczekiwaniami po porannym treningu nie zdołał odnaleźć tempa i musi zadowolić się startem z czwartego rzędu.
O dwie najniższe pozycje na polach startowych w Q3 tym razem walczyli reprezentanci Haasa i Williamsa. Alex Albon w drugiej próbie okazał się nieco szybszy od Nico Hulkenberga.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS