Okazuje się, że mimo z pozoru bardzo dynamicznego obrotu spraw, McLaren od dłuższego czasu kładł podłoże pod zatrudnienie Daniela Ricciardo.
“Staraliśmy się o Daniela już parę lat temu i niewiele wtedy zabrakło. Jesteśmy jego fanami już od jakiegoś czasu.”
Dyrektor generalny ekipy z Woking odnosił się oczywiście do sytuacji na rynku kierowców przed rozpoczęciem sezonu 2019.
“Jak wiemy on wybrał wtedy Renault, a my pozyskaliśmy Carlosa i Lando, którzy świetnie się spisali. Jednak ostatnio sprawy przybrały inny wymiar. Nie mogliśmy podpisać kontraktu z Carlosem na 2021 rok i pojawiły się przed nami pewne okazje. Będziemy tęsknić za Carlosem, wykonał fantastyczną robotę, ale teraz mamy w samochodzie siedmiokrotnego zwycięzcę Grand Prix i chyba nie możemy być bardziej podekscytowani.”
“Mieliśmy bardzo silną i otwartą relację z Carlosem, jego menedżmentem i ojcem. Nie było żadnej niespodzianki w tym jak szybko ogłosiliśmy współpracę z Danielem, a Ferrari z Carlosem. Aktywnie uczestniczyliśmy w całym procesie.”
Brown ujawnił również całkiem ciekawe kulisy. Okazuje się, że oba te ruchy były planowane i rozważane co najmniej od paru miesięcy.
“Przychodząc do F1, nauczyłem się, by zawsze oczekiwać nieoczekiwanego. Zaczęliśmy negocjacje z Carlosem na temat jego przyszłości już podczas zimowej przerwy. Czy chce jeździć dla McLarena, czy Ferrari.”
“Myślę, że te zmiany miałby miejsce zarówno podczas kryzysu pandemicznego, jak i bez niego, ponieważ rozmowy zaczęły się jeszcze przed jego nadejściem.”
W wywiadzie udzielonym Sky Sports, 48 – letni Amerykanin nie pominął również kwestii możliwego pozyskania odchodzącego z Ferrari Sebastiana Vettela. Wyjaśnił, że Niemiec raczej nigdy nie był realną opcją.
“Naturalnie Seb to niesamowity kierowca i czterokrotny mistrz świata, ale myślę, że byliśmy już zdecydowani podczas tych przedsezonowych rozmów. Wiedzieliśmy, że zostaniemy albo z Danielem, albo z Carlosem.”
Z ust Browna, nie zabrakło również oceny aktualnej dyspozycji rywali z Maranello.
“Klarowne wydaje się, że garaż Ferrari to obecnie nie najlepsze środowisko. Kierowcy, zarząd… Nie wydaje się, że są szczęśliwą rodziną”.
“I myślę, że może to stworzyć kilka ekscytujących wyścigów w 2020 roku, bo już w Brazylii zobaczyliśmy, że się rozwinęliśmy. Spodziewam się tego więcej również i w tym roku.”
CEO McLarena pokusił się też o ocenę szans na pozostanie Sebastiana Vettela w stawce w przyszłym roku:
“To naprawdę zależy. Jeśli Seb się rozejrzy, nie wydaje się, że Mercedes albo Red Bull mają dla niego miejsce. Oczywiście, McLaren i Ferrari również odpadają, więc najlepszą opcją pozostaje Renault.”
“Tu jednak pojawia się pytanie, czy Seb chce przejść do zespołu, który prawdopodobnie nie niczego nie wygra w 2021 roku? To świetny team i uważam, że również powinni awansować w stawce, ale Seb pewnie nie chce nowego startu z ekipą, która jest na początku swojej drogi. Myślę, że niestety opuści Formułę 1.”, skwitował Brown.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS