Po piątkowych treningach w Meksyku ciężko było wyciągać wiarygodne wnioski. W pierwszej sesji treningowej aż pięciu podstawowych kierowców zrobiło miejsce dla juniorów, a druga sesja praktycznie w całości została przeznaczona na testy nowych opon Pirelli na sezon 2025, nie wspominając już o przerwach jakie zafundowali sobie zawodnicy.
Sobotnie zmagania kierowców rozpoczynały się przy lekkim zachmurzeniu, a temperatura powietrza za specjalnie nie rozpieszczała kierowców i kibiców, gdyż słupki rtęci wskazywał tylko 17 stopni Celsjusza. Nawierzchnia toru rano również nie była zbyt mocno rozgrzana i tutaj termometry wskazywały tylko 31 stopni.
Zespoły do trzeciego treningu podchodziły z rożnymi programami, część kierowców wyjechała na tor od razu na miękkiej mieszance, cześć na średniej, a jeszcze inni postanowili kontynuować pracę z pierwszego treningu i sprawdzały twarde ogumienie.
Max Verstappen, który wczoraj stracił trochę czasu z powodu problemów z jednostką napędową i pokonał łącznie tylko 18 okrążeń, dzisiaj postanowił nadrobić czas i od samego początku sprawdzał swojego RB20 na miękkiej oponie. Nie powinno też dziwić, że szybko wyszedł na prowadzenie w tabeli wyników.
Holender nie przestał jednak narzekać na swój bolid. Tym razem brakowało mu przyczepności tylnej osi, głównie w wolnych sekcjach.
Gdy kierowcy Mercedesa pojawili się na torze na miękkich oponach Lewis Hamilton stracił do Holendra przeszło 0,6 sekundy, ale George Russell chwilę później pokonał pętlę toru o 0,045 sekundy szybciej niż rywal z Red Bulla.
Hamilton na kolejnej próbie urywał jednak trochę czasu Russellowi, ale chwilę później kierowców Mercedesa wyprzedzili zawodnicy Ferrari. Sainz i Leclerc okazali się od nich szybsi o około 0,3 sekundy.
Kierowcy McLarena na swoich szybkich okrążeniach zdołali wykręcić jednie trzeci (Norris) i szósty (Piastri) czas.
Gdy sesja zbliżała się do półmetka niezły czas na średnim ogumieniu pokazał Nico Hulkenberg. Niemiec wskoczył na szóstą lokatę przed Sergio Pereza, który swoje szybkie kółko pokonał na miękkiej mieszance. Chwilę później podobny wyczyn zaliczył Kevin Magnussen, a Sergio Perez na kolejnych próbach zdołał się nieco zrehabilitować i wskoczył na czwarte miejsce przed kierowców Mercedesa.
W drugiej części ostatniego przed czasówką treningu jeszcze większe wrażenie zrobił Yuki Tsunoda, który na średniej oponie wskoczył na trzecie miejsce, tracąc dokładnie pół sekundy do kierowców Ferrari, którzy najwyraźniej chcą kontynuować formę z Austin.
Warunki na torze musiały się zacząć poprawiać, gdyż Franco Colapinto wskoczył do czołowej piątki.
Ostatnie 15 minut to odpowiedź czołówki. Jako pierwszy pętlę toru pokonał Max Verstappen, który urwał 0,3 sekundy kierowcom Ferrari, ale bardzo szybko stracił pozycję lidera na rzecz Lando Norrisa, który zszedł z czasem jeszcze o pół sekundy niżej, a chwilę później wtórował mu w tym też Oscar Piastri.
Kierowcy McLarena świetnie pojechali w drugim sektorze. Na 10 minut przed końcem na tor powróciło Ferrari, które miało chrapkę na dwa pierwsze miejsca po pierwszym sektorze, ale okazało się, że tempa wystarczyło tylko na trzecie i szóste miejsce.
Ostatecznie po godzinie zmagań zawodnicy McLarena utrzymali dwie pierwsze pozycje, pewnie wyprzedzając o 0,34 sekundy Carlosa Sainza. Czwarty był Max Verstappen, a piąty Lewis Hamilton.
Charles Leclerc kończył przygotowania do czasówki z szóstym wynikiem przed Yukim Tsunodą, Georgem Russellem oraz Kevinem Magnussenem. Czołową dziesiątkę uzupełnił Liam Lawson z Visa RB.
Idol lokalnej publiczności, Sergio Perez, kończył sesję na odległej 14. pozycji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS