A A+ A++

Erling Haaland pewnie wykorzystał rzut karny, dzięki czemu Manchester City wygrał na wyjeździe z Crystal Palace 1:0 i wciąż pozostaje w grze o mistrzostwo Anglii.

Tomasz Galiński

Tomasz Galiński


Getty Images
/ Zac Goodwin/PA Images
/ Na zdjęciu: Erling Haaland

Nie mógł pozwolić sobie Manchester City na kolejną stratę punktów w starciu z ligowym średniakiem. I choć podopieczni Pepa Guardioli męczyli się na boisku Crystal Palace, to ostatecznie udało im się zdobyć komplet punktów na Selhurst Park.

Stało się tak, bo na moment rozum stracił Michael Olise, który w pozornie niegroźnej sytuacji faulował w polu karnym Ilkaya Gundogana. Sędzia Robert Jones wskazał na jedenasty metr, a z tego punktu nie pomylił się Erling Haaland. Norweg zrehabilitował się tym samym za niewytłumaczalne pudło z pierwszej połowy, gdy z bliska nie trafił w bramkę.

Goście mieli przewagę, stwarzali sytuacje, natomiast jednocześnie długo nie potrafili posłać piłki w prostokąt. Zresztą, w pierwszej połowie był jeden celny strzał. W 2. minucie, gdy Rodri sprawdził czujność Vicente Guaity. Po przerwie z rzutu wolnego nieźle przymierzył jeszcze Phil Foden, ale na posterunku był golkiper Crystal Palace.

ZOBACZ WIDEO: Tego bramkarz się nie spodziewał. Co on zrobił?!

Mimo wszystko rywal był przeciętny, by nie powiedzieć słaby i nie potrafił zagrozić bramce Edersona. Brazylijczyk miał niewiele pracy.

Można się zastanawiać, skąd wynikała słabsza dyspozycja Manchesteru City. Na pewno goście z tyłu głowy mieli wtorkowy rewanż z RB Lipsk w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Zagrali w ekonomicznym stylu, raczej przesadnie się nie zmęczyli, a mimo to zgarnęli pełną pulę.

Crystal Palace – Manchester City 0:1 (0:0)
0:1 Erling Haaland (k.) 78′

Składy:

Crystal Palace: Vicente Guaita – Nathaniel Clyne (71′ Joel Ward), Joachim Andersen, Marc Guehi, Tyrick Mitchell – Jeffrey Schlupp (80′ Eberechi Eze), Luka Milivojević (61′ Naouirou Ahamada), Albert Sambi Lokonga, Michael Olise, Wilfried Zaha – Jordan Ayew (80′ Odsonne Edouard)

Manchester City: Ederson – John Stones (89′ Kyle Walker), Manuel Akanji, Ruben Dias, Nathan Ake – Phil Foden (58′ Julian Alvarez), Rodri, Ilkay Gundogan, Bernardo Silva (78′ Kevin De Bruyne), Jack Grealish – Erling Haaland.

Żółte kartki: Milivojević, Andersen (Crystal Palace) oraz Ruben Dias, Ake (Manchester City).

Sędzia: Robert Jones.

CZYTAJ TAKŻE:
Osiem goli w starciu Bayernu Monachium z zespołem Gikiewicza i Gumnego
Słaby początek Realu Madryt. Zaskoczyli po kwadransie


Skomentuj

2

Zgłoś błąd


Komentarze (2)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKrystian Bielik kopnięty w twarz. Koszmarny powrót Polaka
Następny artykułTrenerski nos Kamila Kuzery. Zmiennicy załatwili Radomiaka Radom