Aleksandra Konieczna przyszła na świat 13 października 1965 roku w Prudniku. Nie miała łatwego startu. Bliscy nie wspierali jej w marzeniach o aktorstwie. Praktyczni rodzice – matka księgowa, a ojciec rewident – woleli, aby córka miała fach w ręku, tymczasem aktorstwo to niepewny zawód. W wywiadzie dla “Twojego Stylu” aktorka mówiła: “Wsparcie? Nie miałam go ani od rodziny, ani od znajomych. Nie było mi potrzebne. Nagle zdecydowałam: bach, wyjeżdżam do Warszawy! To było olśnienie: zrobić po swojemu, spełnić marzenie. Mam czepne ręce, jak czegoś chcę, sięgam po to i często zdobywam”.
Teatr
Tak było i w tym przypadku. Choć dziadkowie modlili się, aby wyrzucili ją ze szkoły teatralnej w nadziei na bardziej przyziemną pracę dla wnuczki, Aleksandra Konieczna ukończyła w 1988 roku warszawską PWST. Zdolna absolwentka trafiła na deski Teatru Współczesnego w Warszawie. Młodą aktorkę dopadły jednak chwilowe frustracje – wyjechała do Francji, gdzie pracowała w restauracji i przy renowacji dzieł sztuki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do Polski wróciła, przyjmując propozycję od Teatru Dramatycznego. Otrzymała angaż do inscenizacji “W poszukiwaniu straconego czasu” Prousta. W Dramatycznym spędziła kolejne 10 lat (1990-2000). Później współpracowała również z Teatrem Rozmaitości. Z czasem zdobyła ponadto uznanie za sprawą występów w spektaklach telewizyjnych. Za rolę w “Posprzątane” (2016) zdobyła Grand Prix Festiwalu “Dwa Teatry”.
Wszechstronna twarz ekranu
Jednocześnie Aleksandra Konieczna rozwijała ekranową karierę. Na wielkim ekranie debiutowała przy okazji filmu psychologicznego “Maskarada” (1986). Urzekła widzów m.in. w nagradzanym “Placu zbawiciela” (2006) czy “Żeby nie było śladów” (2021).
Największe uznanie przyniosły jej portrety Zofii Beksińskiej w “Ostatniej rodzinie” (2016) i kościelnej Lidii w nominowanym do Oscara “Bożym Ciele” (2019). Za obie role otrzymała Polską Nagrodę Filmową “Orły” za najlepszą główną rolę kobiecą. Popularność przyniosły w końcu aktorce występy w serialach “Diagnoza” czy “Na Wspólnej”, gdzie wciela się w Honoratę Leśniewską.
Aktorka uciekła z toksycznego małżeństwa
Znakomita kariera wszechstronnej Aleksandry Koniecznej utrzymującej się od dekad na szczycie to marzenie wielu artystów. Niestety życie nie oszczędzało gwiazdy w kwestiach osobistych. Jako żona reżysera teatralnego Andrzeja Maja poznała gorzką rzeczywistość współuzależnionej. Urzekła ją jego dojrzałość, oddanie sprawom sztuki oraz inteligencja. Wierzyła, że miłością będzie w stanie uleczyć partnera. Niestety mąż-alkoholik zgotował jej piekło.
Później przyznała: “Coś umiera w człowieku przez sam związek z uzależnionym partnerem. Podejmuje się pijane decyzje, w malignie naraża zdrowie. To obłęd. Myślę, że gdyby nie pomoc psychologów i mnóstwo lektur, nie wyszłabym z tego”.
W 1996 roku małżeństwo powitało na świecie córeczkę. Rodzinna sytuacja była w zasadzie metaforyczną równią pochyłą. Aktorka uświadomiła sobie, że musi zawalczyć o lepszą przyszłość dla siebie i córki. “Pewnego dnia w oczach ośmiomiesięcznego dziecka zobaczyłam strach. Następnego dnia się spakowałam. Bo wiedziałam, że jeśli tego nie zrobię, te oczy będą coraz większe, bardziej przerażone” – wspominała dramatyczny rozdział swego życia.
Nieustanne wyzwania
Mimo siły ducha Konieczna swą odważną decyzję przypłaciła problemami zdrowotnymi. W wieku 33 lat przeszła poważny udar. “Dla starszych kończy się to zwykle niedowładem, paraliżem, natomiast młodzi często umierają. Rzadko kto przeżywa. A mnie zostało to dane” – wyznała. Bolesne doświadczenie nauczyło ją kochać i dbać o życie, cieszyć się nim każdego dnia. Mimo optymizmu choroby wciąż naznaczały jej trudne życie. W 2009 roku artystka przeszła operację kręgosłupa odcinka szyjnego. Później czekała ją kolejna trudna walka – operacja serca. I z niej wyszła zwycięsko.
Dziś dla wielu losy Aleksandry Koniecznej to nie tylko gotowy scenariusz na film, ale przede wszystkim inspirująca historia kobiety niezłomnej, pełnej ciepła, siły oraz optymizmu wbrew tak trudnym doświadczeniom. Aktorka przyznaje, że z pomocą terapeuty wypracowała większą łagodność dla samej siebie. “Dbam o psychikę. Do niedawna byłam za dobrze poukładana, za dużo od siebie wymagałam, stosowałam mocną autocenzurę. To się przekładało na moje ciało, chorowałam. Ale nauczyłam się mówić rzeczy trudne, czasem nieprzyjemne” – relacjonowała w wywiadzie z “Twoim Stylem”.
Obecnie Aleksandra Konieczna cieszy się nową miłością. Jej ukochany unika blasku fleszy, ale na każdym kroku daje artystce wsparcie, którego zabrakło w poprzednich związkach. Z okazji 59. urodzin składamy wybitnej aktorce serdeczne życzenia!
Źródła: Twój Styl, Interia Świat Seriali
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS