Profesor Ferrari specjalizuje się w nanomedycynie. W styczniu rozpoczął czteroletnią kadencję przewodniczącego unijnej Rady ds. Badań Naukowych (ERC). Wczoraj gwałtownie ją zakończył.
Ferrari wydał oświadczenie, w którym poinformował, że jego “idealistyczne motywy” dla pracy w Unii “zostały rozbite” przez brukselską rzeczywistość. Według jego relacji “biurokratyczne przeszkody zablokowały plany rzucenia wszystkich sił do walki z zarazą”.
Profestor przekonuje, że szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen miała “osobiście” poprosić go o wkład w unijną strategię co do zwalczania pandemii. Miało to wywołać wrogą burzę w instytucjach UE i zostać szybko udaremnione.
Nieco inną wersję wydarzeń przedstawia KE. Według niej to Ferrari miał się zgłosić do von der Leyen z ofertą pomocy, a nie odwrotnie. Z kolei Rada ds. Badań Naukowych oświadczyła, że jego odejścia z funkcji szefa jednomyślnie domagali się wszyscy aktywni członkowie rady naukowej ERC (jest ich 19).
Deutsche Welle podaje, że powodem miał być brak zaangażowania Ferrariego w bieżące prace tej instytucji, a także jego niezrozumienie i nieuznawanie roli, którą powierzono ERC.
Czytaj także:
Koronawirus w Polsce. Wyzdrowiały 284 osoby
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS