W sobotę 28 października w wieku 54 lat odszedł Matthew Perry. Aktor znany przede wszystkim z kultowych “Przyjaciół” został znaleziony martwy w jacuzzi w swoim domu w Los Angeles.
Wiadomość ta wstrząsnęła opinią publiczną, fanami, koleżankami i kolegami z branży filmowej. W mediach społecznościowych zaroiło się od postów. Swój smutek i żal wyrażają zarówno osoby, które go znały osobiście, jak i ci, którzy podziwiali go jedynie na małym i dużym ekranie. Najbardziej wstrząsające były wspomnienia osób, którym udało się nawiązać z aktorem wyjątkowo bliską relację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rodzina publikuje krótki komentarz
W mediach pojawiają się relacje świadków i sąsiadów, którzy zjawili się pod domem zmarłego aktora, tuż po tym, jak został znaleziony. Pod willą paparazzi sfotografowali też rodziców Perry’ego. Teraz rodzina aktora zdecydowała się na zamieszczenie krótkiego komentarza za pośrednictwem “People”.
“Jesteśmy załamani tragiczną stratą naszego ukochanego syna i brata” – powiedzieli najbliżsi Perry’ego. – “Matthew wniósł do świata tyle radości, zarówno jako aktor, jak i przyjaciel”.
“Wszyscy znaczyliście dla niego tak wiele i doceniamy ten ogrom wsparcia i przesyłanej miłości” – dodał ojciec aktora.
Uzależniony był już w wieku 24 lat
Matthew Perry większość swojego życia spędził na walce z uzależnieniem, którego przerażającą skalę najlepiej oddają liczby. Aktor 15 razy trafiał na odwyk, 6 tys. godzin spędził na spotkaniach AA, a w sumie od 30 lat był w terapii.
W wywiadach wspominał, że po pierwszego drinka sięgnął, gdy miał 14 lat i pamięta, że czuł się wtedy jak “w niebie”. Gdy miał 18 lat pił już codziennie. Gdy w wieku 24 lat zjawił się na planie “Przyjaciół” był uzależniony od alkoholu. Później doszły leki i substancje psychoaktywne. O nałogach aktor szczegółowo opowiedział w autobiograficznej książce “Przyjaciele, kochankowie i wielka straszna rzecz”.
W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego “Beckhama”, bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS