A A+ A++

Na wniosek śledczych sąd aresztował Monikę S. na trzy miesiące. Kobiecie grozi dożywocie. – Charakter czynu jest wyjątkowy ze względu na szczególne okrucieństwo i fakt, że ofiara była dzieckiem tej kobiety. Wszyscy jesteśmy poruszeni tą sprawą – dodaje Kępka.

– Uśmierciła nasze dziecko, jedyne dziecko. Od piątku jestem na mocnych lekach, nie śpię. Jak zamykam oczy, widzę to, co pisali. Widzę jak Filip był duszony i macha nóżkami. Jak można zrobić coś takiemu własnemu dziecku? – zastanawia się pan Hubert, ojciec Filipa.

Monika S. wyszła z domu we wtorek w południe. Mężowi powiedziała, że idzie odebrać dziecko ze szkoły. Po kilku godzinach stało się jasne, że kobieta zniknęła razem z Filipem. – Nigdy bym się nie spodziewał, że ona może się do czegoś takiego posunąć. Nie stosowała wobec syna przemocy, przynajmniej tak mi się wydaje – mówi pan Hubert.

Rodzina zaczęła szukać Filipa i jego matki. Wieczorem Monika S. napisała do męża wiadomość, że nie ma zamiaru wracać i że prawdopodobnie będzie chciała rozwodu. Następnego dnia panu Hubertowi udało się dodzwonić do żony, wtedy poprosił o rozmowę z synem. – Rozmawiałem z synem w czwartek. To była normalna rozmowa, o samopoczuciu, zdrowiu, nic … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRoma Tower. Kościelny drapacz chmur dostał finansowanie
Następny artykułML System otrzymał patent na lamelę modułu fotowoltanicznego