Wczoraj, 15 października (21:52)
Mateusz Rudyk awansował do półfinału sprintu w mistrzostwach świata na torze kolarskim w Saint-Quentin-en-Yvelines pod Paryżem. W niedzielę o awans do finału będzie się ścigać z wielkim faworytem, Holendrem Harrie Lavreysenem.
Po nieudanym starcie na igrzyskach olimpijskich w Tokio 27-letni Rudyk przypomniał w sobotę, że należy do najlepszych sprinterów świata. Brązowy medalista MŚ w Pruszkowie (2019) w eliminacjach sprintu – na 200 metrów ze startu lotnego – zbliżył się do własnego rekordu Polski, uzyskując czwarty czas 9,456 s, co dało mu bezpośredni awans do 1/8 finału.
Na tym etapie pokonał w jednym wyścigu Niemca Stefana Boettichera, a w ćwierćfinale wygrał 2:1 z reprezentantem Surinamu Jairem Tjon En Fa. W trzecim wyścigu rywal przewrócił się po minimalnym kontakcie z łokciem Rudyka i sędziowie podjęli decyzję o powtórce. Po krótkiej przerwie obaj ponownie wystartowali, a Polak nie dał szans zawodnikowi z Ameryki Południowej.
Rafał Sarnecki uzyskał w eliminacjach 26. wynik (9,836). Mimo to wygrał w 1/16 finału z wyżej notowanym Francuzem Paulem Derache, ale w 1/8 finału nie sprostał Brytyjczykowi Jackowi Carlinowi.
W niedzielę w półfinale Rudyk zmierzy się z Lavreysenem, mistrzem olimpijskim z Tokio i trzykrotnym … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS