A A+ A++

W czasie pisania tego tekstu natknąłem się na kilkanaście artykułów, które dotyczyły problemu zmian klimatycznych. Nie szukałem tych informacji – pojawiły się w mojej skrzynce mailowej w postaci nagłówków lub natrafiłem na nie bez trudu na „jedynkach” dużych portali.

Wszystkie opublikowano w ciągu kilku godzin, jednego dnia. Każdy z nich miał w sobie akapity brzmiące niemal identycznie jak ten, który znalazłem w „New York Timesie”: „…Światowe zasoby Ziemi i wody są eksploatowane na niespotykaną dotąd skalę” – ostrzega nowy raport Narodów Zjednoczonych, co w połączeniu ze zmianami klimatu wywiera presję w kwestii zdolności ludzkości do samodzielnego wyżywienia…”.

W każdym z tekstów królował podobny, minorowy nastrój; nierzadko wybrzmiewały tony apokaliptyczne. Trudno się dziwić. Wszyscy zaczynamy mieć poczucie, że katastrofa dzieje się na naszych oczach.

Zobacz także: Ile straci światowa gospodarka na zmianach klimatycznych?

A jednak słońce bywa łaskawe

Zabrzmi to prowokacyjnie, ale uważam, że w trudnej sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, tkwi pewien optymistyczny element. Może to tylko zbieg okoliczności, ale mnie napawa optymizmem: powszechna refleksja o kiepskim zdrowiu naszej planety rodziła się niemal równolegle z przyspieszeniem technologicznym ostatnich dwóch dekad.

Środowiska związane z rozwojem cyfrowego biznesu dorastały niejako z naturalną świadomością, że sprawy związane z klimatem wyglądają źle. Dlatego nie zaskakuje mnie, że zarówno start-upy, jak i globalne koncerny coraz częściej w swoim biznesowym DNA umieszczają proekologiczną myśl, i że zaczynają angażować się w walkę o uzdrowienie naszej planety.

Zobacz także: Róża Rutkowska. Dziewczyna zero waste

Według optymistów (chcę się do nich zaliczyć), olbrzymie możliwości współczesnej technologii sprawiają, że to właśnie dzisiaj mogą się materializować progresywne idee zrównoważonego rozwoju. Zwiększające się moce obliczeniowe komputerów, masa dostępnych danych do analizy jako pokarm dla uczenia maszynowego, szybkość z jaką implementowane są nowe rozwiązania, uznanie, jakim cieszy się technologia – to wszystko traktuję jako kluczowe czynniki, które powodują, że pozytywne zmiany mogą nadchodzić szybciej, niż się spodziewamy.

Maszyny oczyszczają klimat

Proekologiczny potencjał, jaki tkwi w sztucznej inteligencji, jest olbrzymi. Popularna technologia GPS dostarcza meteorologom dane związane z kierunkiem i siłą wiatrów, temperaturą powietrza i oceanów czy zmianami klimatu. Big Data pozwala na przetwarzanie dużych zbiorów informacji o wydarzeniach historycznych. Wzbogacają one wiedzę o jakości wody, powietrza, wysokości temperatur czy kondycji lasów.

Algorytmy uczenia maszynowego umożliwiają tworzenie alternatywnych modeli zmian klimatycznych w szybkim czasie. Takie symulacje mogą pomóc urzędnikom i politykom w prowadzeniu świadomej polityki klimatycznej.

Naukowcy obserwujący procesy związane z degradacją fauny korzystają z aplikacji pozwalających na cyfrowe oznaczanie zwierząt, co z kolei umożliwia obserwację ich migracji i zachowań. Komputery kwantowe jako naturalny, następny krok maszyn krzemowych wydają się być wprost stworzone do takich zastosowań. Bo przecież one z powodu charakterystyki kubitów [bitów kwantowych; elementarna jednostka informacji – red.] najlepiej czują się w środowisku algorytmów i modeli probabilistycznych.

Zielona energia w miastach

Do spektakularnych zmian może prowadzić zastosowanie sztucznej inteligencji w budownictwie. Inteligentne systemy sterowania potrafią obniżać zużycie energii w budynku poprzez analizy prognoz pogody i potrzeb dotyczących ogrzewania, chłodzenia czy oświetlenia.

Uczenie maszynowe może też optymalizować trasy wysyłki, minimalizując ogólną nieefektywność planowania oraz zmniejszać emisję dwutlenku węgla w łańcuchach dostaw. Wykorzystujące machine learning autonomiczne pojazdy mogłyby z czasem korygować wzory zachowań na drodze, tak by poruszać się ekonomicznie, a tym samym ekologicznie.

Urządzenia wykorzystujące technologie zdolne do skomplikowanych analiz i przewidywania wyników nie uzdrowią klimatu w rok ani dwa, ale mogą wpłynąć na spowalnianie szkodliwych procesów. Na pewno pomogą nam zrozumieć, w jakim stadium problemu klimatycznego się znajdujemy.

Zobacz także: Żyrafy pomogą wyprodukować prąd

Przebudzenie gigantów

Naprawianie planety najlepiej rozpocząć od własnego podwórka. Optymizmem napawa to, że koncerny dysponujące środkami finansowymi, kapitałem badawczym i intelektualnym zaczynają uświadamiać sobie swoją rolę i powinności.

Google pochwalił się, że dzięki algorytmom stworzonym przez Deep Mind mógł obniżyć koszty chłodzenia swoich urządzeń aż o 40 proc. Proekologiczne były decyzje Amazona i Facebooka, by uruchomić centra danych o dużej skali, co korzystnie wpłynęło na poziom zużycia energii poprzez zwiększenie gęstości wykorzystywanej mocy energetycznej (power density). Z kolei Apple realizuje misję, zgodnie z którą chce zbudować cały łańcuch dostaw wyłącznie w oparciu o zasady obiegu zamkniętego.

Warto tu też przywołać projekty, które uświadamiają, co dzieje się z klimatem – pokazują, co konkretnie można zrobić; dostarczają też narzędzi i, co ważne, funduszy. Od 2017 roku Microsoft wdraża pięcioletni program AI for Earth, dzięki któremu naukowcy otrzymują granty na prowadzenie projektów związanych z ekologią. 50 milionów dolarów sfinansuje rozwój sztucznej inteligencji w pięciu kluczowych obszarach – rolnictwie, różnorodności biologicznej, ochronie środowiska, zmianach klimatu i w kwestiach związanych z wodą.

W ramach wspomnianego programu przyznano już dotacje ponad 200 zespołom wykorzystującym sztuczną inteligencję do zarządzania systemami środowiska naturalnego. Stypendyści mogą udostępniać efekty swej pracy w chmurze, co umożliwia współpracę z innymi zespołami i tworzenie większych projektów na rzecz zrównoważonego rozwoju.

Intel współpracuje z producentem dronów przy misji monitorowania lasów Kostaryki. Dzięki gromadzeniu informacji o zdrowiu drzew i biomasie projekt dostarcza bezcennej wiedzy na temat procesów emisji dwutlenku węgla.

Chiński koncern Ant Financial uruchomił Ant Forest, aplikację zachęcającą sieci społecznościowe do zmniejszenia śladu węglowego poprzez grywalizację. Do 2018 roku zarejestrowało się ponad 300 milionów użytkowników, co doprowadziło do posadzenia ponad 10 milionów nowych drzew i redukcji emisji dwutlenku węgla. Wiele podobnych projektów realizuje się na całym świecie.

Planeta czeka na liderów

Branża technologiczna ma trzy silne atuty: zaplecze technologiczne, pieniądze i zdolność wpływania na opinię społeczną. Potrzebuje jednak liderów, którzy przekonają decydentów, że wszystkie narzędzia do poprawy sytuacji już mamy i teraz najważniejsza jest zmiana świadomości, powodująca że termin „proekologiczny” zacznie być równie ważny, co kategorie takie jak „zyskowny” czy „efektywny”.

Być może potrzebujemy bezprecedensowych gestów, które stałyby się drogowskazem dla innych branż. Czy byłoby wbrew regułom biznesu, gdyby Facebook, Twitter czy Google zaczęły traktować na specjalnych zasadach reklamy produktów niskoemisyjnych lub promowały aplikacje służące ograniczaniu emisji szkodliwych substancji? Czy nierealny jest pomysł, by szczególną opieką objąć producentów aplikacji przynoszących korzyści oceanologom, biologom, meteorologom?

Ziemia choruje, a przyczyny jej choroby tkwią w naszych wyborach, krótkowzroczności i braku wyobraźni. To my, ludzie, okazaliśmy się najsilniejszym alergenem, szkodnikiem, organizmem działającym wbrew procesom natury. Jeśli inteligencja nas zawiodła, dogadajmy się czym prędzej ze sztuczną. Jest o co wspólnie walczyć.

Zobacz także: Jak inwestować, by powstrzymać klimatyczne fatum?

Norbert Biedrzycki – Head of Services CEE, Microsoft, prowadzi bloga

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSamochód uderzył w drzewo
Następny artykułKosmiczne badanie w polskim wydaniu [ Szkoły i uczelnie ]