Maszyny i roboty zabójcze dla koronawirusa. Promieniowanie UV-C w służbie zdrowia

To nimi – oraz ceną – polskie firmy takie jak Miloo-Electronics, czy niewielki start-up City Robotics, chcą ugryźć część rynku, na którym znajdziemy urządzenia niszczące koronawirusy. Poza urządzeniami działającymi jak oczyszczacze powietrza, opracowywany jest robot emitujący promieniowanie UV-C, działający jak autonomiczny odkurzacz. Innym pomysłem są świetlówki montowane w suficie, które z jednej strony oświetlą pomieszczenie, a z drugiej 24 godziny na dobę, mogą niszczyć wirusy obecne w powietrzu.

Oczyszczacze powietrza zabójcze dla wirusów

Miloo-Electronics to firma obecna na polskim rynku od blisko 20 lat. Na początku swojej działalności opracowywała m.in. regulatory temperatury i inne urządzenia sterujące dla branży chłodniczej. Opracowała też urządzenia do dezynfekcji powietrza i sterylizacji powierzchni, choć to nie jedyne rozwiązania dedykowane dla branży spożywczej, nad którymi pracowała.

W 2007 roku firma rozpoczęła produkcję i sprzedaż oświetlenia LED do swoich urządzeń chłodniczych. Później rozwijała segment dla przemysłu, obiektów infrastrukturalnych, oświetlenia ulicznego czy oświetlenia awaryjnego. Z tych rozwiązań korzystały zresztą m.in. BP, PKN Orlen, Scania, IKEA, MAN, Tesco, szpitale, uczelnie, centra handlowe i parki biznesowe.

– W 2018 roku wpadliśmy na pomysł stworzenia urządzenia, które będzie służyło do dezynfekcji powietrza w urządzeniach chłodniczych. Miało ono redukować florę bakteryjną w i przedłużać świeżość produktów spożywczych. Zaczęliśmy badać skuteczność świetlówek UV-C oraz LED-ów UV-C, budować pierwsze prototypy. Rynek jednak nie przyjął entuzjastycznie tych rozwiązań i projekt trafił do szuflady – przyznaje Łukasz Kołaszewski, dyrektor działu R&D w Miloo-Electronics, który w firmie jest od 2010 roku.

Wszystko zmieniło się jednak na początku zeszłego roku. – Gdy przyszła pandemia, zaczęliśmy zastanawiać się, co możemy zrobić. Wyjęliśmy projekt z szuflady. Dzięki zaawansowaniu wcześniejszych prac, w tym modelu matematycznego, mogliśmy błyskawicznie przeskalować projekt, bo pierwotnie urządzenie było wielkości kilku paczek papierosów. Wystartowaliśmy z dnia na dzień. 22 marca pojawiły się pierwsze koncepty i dodatkowe obliczenia. W kwietniu mieliśmy gotowy prototyp – wspomina Kołaszewski.

W ramach zawiązanej wcześniej współpracy badawczo-naukowej z Uniwersytetem Jagiellońskim skuteczność urządzenia była badana przez naukowców z Krakowa. Pierwsze wyniki badań UJ (gdzie badano wpływ promieniowania UV-C na bakterie, grzyby i pleśnie) potwierdziły skuteczność urządzenia w maju 2020 roku. Kilka miesięcy później firma przedstawiła badania potwierdzające skuteczność zabijania wirusów – w tym SARS-CoV-2.

– Wirus jest eliminowany przez urządzenie z powietrza. Potwierdzono jego obecność na stronie twarzowej maseczki chirurgicznej pacjentów. Był także obecny na filtrze wlotowym, wstępnym, którym powietrze obecne w pomieszczeniu było wprowadzane do urządzenia Sterylis. Po przejściu powietrza przez urządzenie, po naświetleniu promieniowaniem UV-C, na filtrze wylotowym wynik oznaczenia był ujemny. Wszystkich potwierdzeń obecności koronawirusa dokonano metodą PCR – mówi dr hab. Anna Różańska, z Zakładu Kontroli Zakażeń i Mykologii, Wydziału Lekarskiego Katedry Mikrobiologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Sterylis (tak nazwano urządzenie – red.) niszczy też pleśnie, pierwotniaki, roztocza, czy bakterie powodujące zakażenia szpitalne, na które w Polsce rocznie umiera rocznie więcej niż w wypadkach samochodowych. Jak podaje NIK – ok. 5 proc. hospitalizowanych w Polsce ulega zakażeniom szpitalnym. Rocznie to ok. 400 tys. przypadków. Dlatego klasyczna wersja tego urządzenia działa, np. w części covidowej szpitala w Bochni. Testowana jest tam wersja sufitowa, która jest połączeniem oprawy LED i oczyszczacza powietrza niszczącego wirusy i inne patogeny.

Kluczowa różnica między lampami już stosowanymi w wielu polskich szpitalach a serią urządzeń różnej mocy wymyśloną przez Miloo-Electronics wynika, z procesu dezynfekcji. W przeciwieństwie do wspomnianych już otwartych lamp UV-C, w przypadku Sterylisa nie trzeba opuszczać pomieszczenia podczas działania urządzenia. Dlatego Miloo-Electronics swoje urządzenia (które może działać 24 godziny na dobę) może umieszczać w biurach, szpitalach… wszędzie tam, gdzie pracują ludzie.

– Wewnątrz urządzenia Sterylis jest komora, w której umieszczone są świetlówki UVC. To dziś najbardziej optymalne źródło promieniowania UV-C ze względu na wydajność i cenę. Urządzenie działa jak oczyszczacz powietrza – zasysa powietrze do środka, a na drodze wlotu i wylotu powietrza umieszczone są dodatkowe filtry, które wyłapują zanieczyszczenia typu kurz czy piach. To, co odróżnia nas od konkurencji to fakt, że Sterylis jako jedyny produkt tego typu dysponujemy kilkoma funkcjami oczyszczania. Inne urządzenie oferują podobne funkcje, ale oddzielnie. Ponadto, co jest kluczowe, z dużą dokładnością wiemy jaką dawkę UV-C emituje urządzenie, aby niszczyć koronawirusa. Jako jedyni na świecie przeprowadziliśmy badanie skuteczności urządzenia w realnych warunkach. Sercem urządzenia jest zaawansowany mikroprocesor – sterownik, który monitoruje na bieżąco status oraz działanie wszystkich podzespołów i informuje użytkownika m.in. o konieczności wymiany poszczególnych podzespołów jak filtry czy lampy UV-C – opowiada Kołaszewski.

Duża część urządzeń Miloo-Electronics wyposażona jest także w funkcję ozonowania pomieszczeń. Takie modele potrafią automatycznie dostosować dawkę ozonu do wielkości sterylizowanych pomieszczeń. Jednak kiedy działa ozonowanie – nie można przebywać w pomieszczeniu

Firma w ofercie ma też produkt, który jest połączeniem oprawy LED i oczyszczacza powietrza niszczącego wirusy i inne patogeny.

Obecnie naukowcy z UJ przepro … czytaj dalej

Zgłoś naruszenie/Błąd