– Do domu bym kupiła na promce, do cukierni, gdzie potrzebuję ich DUŻO na już, na pewno, a nie może wystarczy dla mnie, a może nie. Na promocjach są albo limity w zakupach (max, 10 szt) albo za mało towaru. Jeżdżenie od sklepu do sklepu marnując czas i benzynę to też nie jest rozwiązanie, a to samo masło, w tej samej hurtowni kosztowało jeszcze w sezonie poniżej czterech złotych – tłumaczyła Urszula Janusz, odpowiadając na wiadomość od innej internautki, która napisała o tym, że masło kupuje na promocji.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS