A A+ A++

Lando Norris otrzymał 5-sekundową karę za wypchnięcie Sergio Pereza w zakręcie numer 4 na czwartym okrążeniu. Sankcja ta budziła wiele kontrowersji, gdyż wielu ekspertów uważało, że był to typowy “race incydent”, a nawet szef Red Bulla, Christian Horner przyznał, że jego zdaniem Brytyjczyk w żaden sposób nie złamał przepisów.

Sam Perez w niedzielnym wyścigu również otrzymał i to dwie podwójne kary za niepozostawienie miejsca Charlesowi Leclercowi w zakrętach numer 4 i 6.

Po zakończeniu rywalizacji Michael Masi przyznał, że sędziowie uznali te wszystkie incydenty za “takie same”:

“Arbitrzy przyjrzeli się wszystkim trzem. Jeśli chodzi o Lando i Sergio – to znajdował się obok Lando i jego obowiązkiem jest pozostawić szerokość samochodu od krawędzi toru”, mówił Australijczyk, cytowany przez RacingNews365.

“To samo dotyczy Checo i Charlesa zarówno w sytuacji przy zakręcie numer 4, jak i 6. We wszystkich tych zdarzeniach kierowcy powinni zostawić sobie szerokość samochodu od krawędzi toru, gdyż bolidy jechały obok siebie.”

Do bardzo podobnego incydentu doszło pomiędzy Lewisem Hamiltonem a Maxem Verstappenem w trakcie GP Emilii Romanii, natomiast wówczas sędziowie odstąpili od wymierzenia kary. Masi wyjawił, że były to dwie zupełnie inne sytuacje:

“To był pierwszy zakręt, pierwsze okrążenie, więc zespoły powinny zdawać sobie sprawę, że wszystkie incydenty na pierwszym “kółku” są zazwyczaj traktowane w łagodniejszy sposób i tak było od wielu lat. Trudno jest to porównywać i wiem, że każdy lubi wszystko odpowiednio grupować. Natomiast ciężko jest porównać dwa zupełnie różne zakręty.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAleksandra Korczyńska (GetResponse): Naszym celem jest to, aby firmy korzystały tylko z jednego narzędzia do online marketingu
Następny artykułSinice w Bałtyku. Zamknięte kąpieliska